Aniu, bardzo dziękuję. Tak robię zdjęcia, żeby nie było widać bałaganiku
Róża Abraham Derby
U mnie to młody krzak,a le widać, że wigor to ona ma. Krzak ładnie się zagęszcza. Kwiaty są duże, w kolorystyce brzoskiniowo-różowej, pięknie pachną. Póki co ma średnio sztywne pędy i będzie wymagał lekkich podpór. Przyznam, że dużo od tej róży oczekuję. Złapała trochę plamistości.
Kolejna róża to Lichfield Angel (Ausrelate)
To młoda sadzonka. Ładnie się krzewi i miała sporo ładnych, dużych kwiatów w kolorze od bieli przez delikatny krem. To niby róża krzaczasta, ale u mnie wygląda jak róża pnąca. Pędy ma bardzo wiotkie, dość długie. Dostanie wspornik i zobaczymy co będzie dalej.
Ptaki są niesamowite. A jaką frajdę sprawia ich obserwacja. U mnie kosy są aktywne najbardziej wczesną wiosną- wyciągają wychodzące 'szczypiorki' krokusów i kopią dołki w korze.
Dzięki Sylwuś. U mnie ostatnie nocki były w miarę, ale dzisiaj już na minusie. Mam nadzieję, że jeszcze się ociepli trochę, bo roboty jeszcze dużo zostało.
Kuruj się Kochana.
Wyżej pokazywałam klona Columnare- cudne złociste barwy. Teraz wybarwił się drugi- na zgoła odmienne kolory Trzeci jest zielony u dołu, górę zgubił. I weź tu człowieku planuj nasadzenia.
Różyczki jeszcze listopadowe, ale chyba to ostatnie ich uśmiechy bo zrobiło się bardzo zimno i nocka przymrozi, teraz na zewnątrz jest temperatura zerowa
Elu, tuje o dziwo szybko urosły. W planach maja utworzyć zielony płot. Osłaniaja też rosliny przed wiatrem i mrozem. Będzie tło dla roślin. Iglaki piękne są cały rok , byliny tylko w okresie wegetacji. Hortensje też lubię a trawy wprowadzają lekkość.
A tu taki żarcik z tego ogrodu w roli głównej ze mną
czy mogę usiąść ?
tak
no to siedzę
całe
Nie przyłożyłam się do zdjęć to jak tu zrobić relację - mam kompleks Andy - ale nie wiem czy się poprawię - zawsze w ogrodach emocje mnie całkowicie wprowadzają w stan jakiejś błogości
Kasiu ja tez należę do takich co się nie znają i nie ma szans ani chęci się poznać. Ja tylko ciupeńkę chcę je zrozumieć i by lepiej i świadomie je oglądać.
No to mieliście niezly power.Oj tak wszystko za Tobą - może maratonów już nie ma co czynić ale spokojniejsze wypady tak - do mnie masz blisko zapraszam.
Ty to jesteś niezły dedektyw - parocja tak Mała Mi mi potwierdziła a ona ma taka piękną
Oj kontynentalny klimat zdecydowanie.
Tak ten rok był ogrodowo wspaniały, pełen wrażeń ogrodowych, jestem naładowana i wszystko zaczyna mi się mieszać.
Ja do W-wy ? a nic nie wiem dawno nie jechałam - nie wiem co masz na myśli
Miałam dziś opisać ten ogród bo mi siedzi w głowie za sprawą judaszowca białego
kiepskie fotki ale pokaże
to ten judaszowiec zrobil na nas mega wrażenie bo nie dość piękny to cudnie był usytuowany
Witaj Danusiu.
Piszesz, ze masz zamiar kupić kolejne róże. Ja też mam chęć, ale bronię się, przypominam sobie, że wiosna mocno drapią przy pracach pielęgnacyjnych. Kupuj, będziemy podziwiać u Ciebie a u mnie jeżówki.
Ja teraz dopiero zabrałam się za tulipany.Wsadziłam do ziemi z worków, dosypałam taki żwirek jaki kupiłam - ziemia była wilgotna, wilgoć teraz w powietrzu - nie podlewałam - zobaczymy - nawet nie podlałam tych co sadziłam do gruntu no ale wczoraj tak lało więc dobrze zrobiłam.
Jeśli chodzi o ogrody japońskie to trafiłaś idealnie - to własnie tam przyświeca idea mniej niż więcej. W moim odczuciu teraz ogród wyglądał pięknie
bo jak kwitnie jest mocno kolorowo - ale wtedy jest najwięcej zwiedzających i chyba na wiosnę potrzebujemy kolorów i to wtedy cieszy.
Może tu zajrzysz to o szachownicach słów kilka.Ja je uwielbiam i staram się co sezon coś posadzić - szukam dla nich dobrego miejsca - mam same niepowodzenia.Ale teraz już wiem - cebulki kupowałam zwykle przesuszone to niepowodzenie pewne.W tym roku kupiłam w Holandii i az się zdziwiłam jak spojrzałam na cebulki - były duże i takie jakby świeże i do tego w torebce były jakieś żwirki czy coś żeby nie obeschły.Powsadzałam w male poletko irysów i tak sobie myślę że chyba dobrze nie zrobiłam bo irysy maja duże liście hmm
tu fotka z szachownica z tulipanami - to było w 2010 w Keukenhof - bardzo zapadła mi w pamięć
trzymam kciuki za Twoje - z pewnością część musi się objawić
Przeurocza kompozycja a tło tylko dodaje jej uroku
Kochana. Ty masz tyle kwiecia w listopadzie, że szok Ja chyba przez cały sezon tyle nie miałam. Ależ sobie kwiatków naoglądałam. I podziwiam zacięcie do uprawy egzotyków: eukaliptus, kamelia, drzewko truskawkowe i jeszcze coś czego nazwa mnie rozwaliła.
Ja nie wiem, jak Ty to wszystko mieścisz
Przy czyszczeniu rabat odkryłam kwitnące cyklameny, chyba już je powinnam wiosną wyjąć z tej doniczki? Dwa lata temu posadziłam do niej mizerne trzy cebulki w obawie przed przypadkowym zniszczeniem
i drugie
No i natchnęło mnie po rysunku Agi, więc na szybko bo mi myśl ucieknie. A może przenieść placyk bardziej na wysokość domu i ukryć jakby w rabacie. Tam nie wychodzą żadne okna i nie musiałabym oglądać stojących aut. Coś w ten sposób jakby
Ja też lubię berberysy. Wybaczam im, że kłują . I lubię je jako obwódki i jako kolumny. A te kolorki i w lecie i jesienią. Już mam ich chyba nawet za dużo .