Dużo zajęć bo praca zawodowa ale i czas zadumy, porzadkowanie, wnusie i tak gonie ten czas. W ogrodzie tez ciągle cos robie jeszcze.
Lubie te jesienne krokusy, nawet mroz im nie zaszkodził. Pozdrawiam
Zapraszam serdecznie no i mam nadzieję, że przyszły rok będzie dla mnie bardziej łaskawy, że pozwoli mi w koncu na realizacje spotkań. Tylko Grzesiu gdzie tam mnie do Ciebie takiego melomana
Pogoda jest łaskawa oki co to i coś codziennie robie jeszcze w ogrodzie
Klon teraz pięknie się odbarwia.
A i dziecioł ma co jeść
Dziękuje Irenko, święte słowa Uwielbiam ten czas razem przez kilka dni spędzany To prawda, jesteśmy bardzo zżyte.
A ja nie za bardzo lubie grabienie, chodz też uważam, że ruch wskazany więc jak tylko mi czas pozwala to ide grabić i porządkować. Też będe sadzić nowe lilie na wiosne bo też mi chyba nornice zjadły, już mam miejsce na nie, tam gdzie wykopałam bukszpany. Tulipanów pare, też posadziłam do donic i zadołowałam bo na wiosne dam ich do wiader w których miałam cynie i potem znowu popikuje niskie cynie do nich. Wnusie już pytały czy będą siać kwiatuszki na wiosnę. Staram się im jak najwięcej przekazać. Starsza lubi już i zdjęcia aparatem robić a z dziadkiem patrzeć na filmy przyrodnicze.
Jeszcze wyjątkowo dużo liści jest na drzewach, krzewach pomimo, że i mróz był -5. Buzka Irenko
Danusiu cudnie i kolorowo mogła bym biegać bez końca i pomocnice słodkie morowe dziewczynki buziaka daj im ode mnie Moja Leńcia też pomagała chętnie teraz weszła w czas trudniejszy haa może jej minie i znów wskoczymy w ogród buziaki Danusiu i spokojnej nocy
Pomocnice świetnie się spisują, najważniejsze że mają chęci do pracy i zabawy w ogrodzie. Masz jeszcze sporo liści na drzewach i one dają ładny jesienny widok.
Ja też lubię berberysy. Wybaczam im, że kłują . I lubię je jako obwódki i jako kolumny. A te kolorki i w lecie i jesienią. Już mam ich chyba nawet za dużo .