A tu obecny plac boju, powolutku idzie ale coś tam już zrobiliśmy.

To pewnie głupi pomysł, bo nie znam dokładnie twoich planów, ale tak sobie pomyślałam, że...najprostsze podziały działek są najbardziej sensowne. Na twojej działce czerwona linia to jakiś żywopłot rozgraniczający działki, np. derenie albo coś innego. To szare to podjazd do garażu i miejsce na parking. Pomarańczowe to jakoś tak poprowadzona wejściowa ścieżka do domu. Zielone to rabaty - bliżej domu jakieś kwiaty, krzewinki, a przy dereniach granicznych np. grupa brzóz Dorenboos? To tylko taka luźna myśl, nie bierz tego pomysłu na poważnie, ale może podsunie ci to jakieś inne jeszcze rozwiązania?

Pomijając tę malowniczą kupę kamieni na pierwszym planie (współczuję usuwania) to jakie tu kolory!!!!

Asiu, dokładnie tak było. Nie popatrzyłam, że przecież Ty już masz piękne nasadzenia

Ph jest w granicach 6 do 6,5. Aronii nie chcę jednak. Chcę oczary i mimo wszystko najprawdopodobniej na nie się zdecyduję, chyba, że do wiosny jeszcze coś ujmie mnie za serce. Na razie obstaję przy oczarach, mimo wszystko

No i natchnęło mnie po rysunku Agi, więc na szybko bo mi myśl ucieknie. A może przenieść placyk bardziej na wysokość domu i ukryć jakby w rabacie. Tam nie wychodzą żadne okna i nie musiałabym oglądać stojących aut. Coś w ten sposób jakby