Hej!
Urwał mi się film i już nie wiem od czego zacząć.
Na pewno były dwa wątki tulipany i ogród japoński.
O ile tulipany mamy opanowane to temat ogrodów japońskich warto zgłębiać.
U mnie ogrodowy spektakl trwa i nie ma mowy o zakończeniu sezonu.
O ile inne obowiązki i pogoda mi nie przeszkodzą mam co robić.
Moja lista stale puchnie i prawdę powiedziawszy wolałabym by była chudziutka.
W ostatnim czasie /w ub tygodniu/ wreszcie zabrałam się za sadzenie tulipanów.
O ile sadzenie do donic to pikuś to sadzenie na rabacie łatwe nie było.
Tulipany jeszcze są do wsadzenia.
O ile inne cebulowe posadziłam już dawno nawet we wrześniu z tulipanami czekałam świadomie na chłodniejsze dni. Październik był upalny jak na ten miesiąc.
Scenariusz z cebulowymi jest u mnie taki sam - sadzę klnę i zarzekam się że to już ostatni sezon - tak podnoszę wartość gruntu.Na wiosnę myślę sobie och jak dobrze - szukam nowych miejsc i obmyślam kolorystykę kolejnych - a jak przyjdzie wrzesień tracę rozum kropka.
Posadziłam krokusy,narcyzy,szachownice kostkowe,puszkinie,hiacynty,śnieżniki i tulipany wszelkich odmian głównie w mocnych kolorach.
Wreszcie oplewiłam skrzynie i ciut dosypałam ziemi. Ogarniam ogród z licznych doniczek i donic no i poupychałam znaczną część zdobyczy z całego sezonu.
Już się cieszę na to co w tym roku posadziłam a było tego sporo.
Sadziłam byliny - astry,persikarię,floksy,irysy,kłosowce,laki, kaliny,azalie.
Jeszcze akcja piwonie.Czekam na dostawę.