Margarete - Małgoś, rewelacyjna wycieczka, zajefajne towarzystwo, nawet pogoda...wszystko się super zgrało!!!
aga55 - zrobiłam cofaj, cofaj, cofaj w telefonie i znalazłam jedna fotkę toalety. Niestety tylko widać lawendę w koszyku i kawałek fotela z kwiecistą tapicerką
Na telefonie strona ogrodowiska otwiera mi się na moim wątku str 508 - klony z 20 listopada ubiegłego roku - cóż za czerwienie to były! Ciekawe czy w tym roku też tak będzie?! Choć chwilowo się nie zapowiada....niestety. Dziś mieliśmy niby ciepło +10-12 a kurcze jakoś tak strasznie zimno było. Wiatru nawet jakoś specjalnie nie było, słonko i takie mroźne powietrze. Może to pomoże w wybarwianiu się klonów.
W strategicznym oknie mam widok na ogród który lubię i jestem z niego zadowolona.
Ale nie wiem co można by wymyślić po drugiej stronie, gdzie kuchenne okno "wygląda" na dom sąsiada. odległość od płotu do budynku, to tylko około 5 metrów. W granicy (po stronie sąsiada) rosną sosny. Po mojej stronie jak wszędzie rośnie posadzony przez poprzedniego właściciela szpaler tui. Mam w tym miejscu ogrodnicze zaplecze, szkółkę na paletach, stolik do sadzenia, skrzynię na narzędzia.
Zaczęłam myśleć o posadzeniu jakiegoś drzewka, żeby zasłonić widok na dom sąsiada. Ale nie moze być to duże drzewko, żeby dodatkowo nie zacieniało okien sąsiada, bo pewnie nie byłby z tego zadowolony. Poza tym, czy w bliskim sąsiedztwie sosen i tuj, urośnie jakieś drzewko ? Liczę na Waszą pomoc
No widze, ze mamy podobne umilowanie do tego typu szalwi
Tyle ze moje miesiac temu marnie jeszcze wygladala, rozpedzila sie z kwitnieniem teraz, za malo slonca mialy. Jest cala seria Zyczen: love and wishes, love and kisses, wendy;s wish i ember's wish. Mam tylko dwie ostatnie, w tym wendy x 2, bo love and wishes to nie ta, co trzeba
Zobacz, tu sa kwiaty wszystkich czterech: http://kissesandwishes.info/
Amistad jest fantastyczna Teraz jest nowa, Amante, w rozu.
W ogole tyle tych szalwii jest, ze spokojnie moglabym miec caly pokoj ogrodowy w szalwiach wszelakich i daliach do kompletu.
U nas tez jest roznie z zimowaniem, niestety, a ja nie zrobilam sadzonek. oby byla lagodna zima, one znosza spokojnie leciutki mrozik.
na tyły rzadko zaglądam
oj będzie tu sprzątania
cisy w kondycji, kaliny szorstkolistne porosły giganty, wiosna chyba ogarne, w tym roku już nie zdążę chyba
i kotek sąsiadów w moim buszu siedzi
rabata długa, z daleka fota, to skraca
zanim się zniszczyły po kilku latach od pogody, były takie
ptaki po pierwszej zmianie
mąż na nowo sznurkami oplatał,potem jakąś masę dawał, zabezpieczał i teraz ciut koloru pastelowego trzeba dać
póki co, nie mam weny
aby się znowu nie zniszczyły, będą na tarasie domku letniego