Zgadzam się z Hanią co do berberysów Erecta. Też mam u siebie 2 krzewy kilkuletnie i to są już potwory, które wcale dobrze nie reagują na ostre cięcie.
Krzewów szczepionych na pniu w ogóle nie toleruję, więc także popieram ocenę Hani. U siebie mam tylko jeden krzew szczepiony na pniu, kalinę amerykańską (Viburnum trilobum V. americanum) 'Spring Red Compact'. To wynik pomylonego przez Szmita zamówienia. Jej uroda na szczęście rekompensuje ten pień i jeśli już chcesz coś takiego to polecam tę kalinę.
Jeśli chodzi o trawy, to trochę „powyzwierzęcam się”
Sadząc miskanty musisz pamiętać, że to są rośliny wieloletnie, które wymagają bardzo dużo miejsca. Zacytuję Tomka Grochowskiego:
„Trawa, która dorasta do 3-4 m zajmie jakiś fragment rabaty. Piszę jakiś, bo wiele osób nie przyjmuje do wiadomości, że miskanty to rośliny długowieczne. 20-letnia kępa odmiany 'Gracllimus' zajmie przy gruncie nawet 1,5 m. 30-letnia odpowiednio więcej. Większość odmian miskantów po 10 latach ma karpy o średnicy 0,8-1,2 m. Trzeba sadzić z głową.” Bywa nawet gorzej z tym miejscem, bo moje 3-letnie
'Noah' i
'Champagner' już mają przy gruncie po 50-60 cm, a to nie są wysokie miskanty.
Trawa, miskant, która ma przy gruncie 50 cm na wysokości wzroku tworzy fontannę z liści o szerokości minimum 150 cm, chyba że jest to np. bardziej strzelisty łaciaty
'Strictus'.
Piszę o tym, bo jeśli zostawisz za murkiem fontannowym zbyt mało miejsca, to miskant będzie się tam gniótł i nie pokaże swojego pokroju. Poza tym murek zasłoni trawę chyba do 1/3, a może nawet do połowy wysokości. Cała zwiewność trawy zostanie zablokowana.
Ja bym Miskanty sadziła obok, a nie za murkiem. Myślę, że musisz dobrze przemyśleć jaką odmianę miskanta posadzić, także dlatego, że niektóre zakwitają nisko nad kępą liściową, inne nawet bardzo wysoko.
Z miskantów o wąskich liściach i na 100% kwitnących w PL możesz wybierać:
'Adagio' (1,5m),
'Grosse Fontaene' (2,5m),
'Graziella' (2,1m),
'Kleine Fontaene' (1,6m),
'Kleine Silberspine' (1,5m),
'Sarabande' (1,5m). Nieco szersze liście mają
'Herman Muessel' (2,2m) i
'Silberspine' (2,0m). W zasadzie nie powinny kwitnąć wąskolistne
'Morning Liht' 91,7m) i
'Gracillimus' (1,8m). Piszę, że nie powinny, bo dotąd ze względu na zbyt krótki dla nich okres ciepły nie zdążały w PL zakwitać. Teraz to się zmienia. W nawiasach podałam katalogowe wysokości razem z kwiatostanami.
Jak widzisz szału ilościowego nie ma zważywszy, że odmian miskantów jest prawie 400
. A jeśli jeszcze odrzucisz te, które przebarwiają się niezgodnie z twoimi założeniami, to nie zostaje prawie nic.
Z ciekawych, a mało sadzonych w ogrodach odmian przyjrzyj się
'Boucle' (1,2m) ze względu na jego niezwykłe kwiatostany.
Już o szerszych liściach, za to wysokie, bo między 2,5–2,7m są:
'Ballerina', 'Lenda', 'Memory', 'Nishidake', 'Rosi' (ma imponujące 30–40 cm kwiatostany) i
'Silberfeder'.
Tyle o miskantach
Piórkówki japońskie też potrzebują dużo miejsca i mają tę wadę, że naprawdę późno ruszają. Tworzą ładne fontannowe kopuły. Jednak, gdy nie dostają odpowiedniej ilości wody oraz słońca zamieniają się w plaskate mopy i słabo kwitną. Bierz pod uwagę przeznaczając miejsce dla piórkówki, że jeśli dorasta do 1,0–1,2 m to potrzebuje miesca o średnicy ponad 1,5 m. Poza tym wysokość każdej trawy zawsze zależy od warunków, w ktorych rośnie.
Mam u siebie
'Red Head',
'Hameln' i
'Magic'. Katalogi podają, że osiągają one wraz z kwiatostanami odpowiednio 1,0m, 0,8m i 0,8m. Tymczasem u mnie wszystkie są o co najmniej o 20 cm wyższe, a nie nawożę traw ozdobnych. Dostają tylko trochę kompostu wiosną jeśli nie zapomnę.
Wybrałaś odmiany największe:
'Black Beauty' (1,0m),
'Paul's Giant' (1,5m) i
'Lady U' (1,5m), dlatego napisałam ci o wysokościach, które osiągają moje piórkówki.
Nie wiem co w ogóle wiesz o odmianach traw ozdobnych. Dlatego proponowałabym, żebyś popatrzyła też na niezwykle efektowne odmiany
Calamagrostis Brachytricha (trzcinnik krótkowłosy, około 1,6m), którą Holendrzy nazywają diamentową trawą, bo tak pięknie łapie kwiatostanami kropelki wody. Bardzo ciekawe są odmiany
Molinii caerulea (trzęślica modra),
Andropogon hallii (palczatka Hallego, ponad 2,1m) i
Andropogon gerardii (palczatka Gerarda),
Stipa gigantea (ostnica olbrzymia, 2,5m). To są trawy efektownie kwitnące i niektóre przepięknie, intensywnie przebarwiają się jesienią.
dojdą tam jeszcze: Miskant Gracillimus, rozchodnik (chyba Brillant) oraz zwykłe, różowe jeżówki. Jak to ogarnę do końca będę szczęśliwa 
A przed pierwszym Mamy pobytem w szpitalu był taki dzień, że niesamowicie jej pilnowała- na krok jej nie opuszczała, a jak Mama chodziła sobie w salonie, to co chwilę siadała przed nią i zastępowała jej drogę.
