Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Wzgórze chaosu 07:32, 03 paź 2024


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5479
Do góry
Sonka napisał(a)
Dotarłam do Ciebie za zawilcami, witam się w Twoim wątku. Zawilce to jednak bezkonkurencyjne kwiaty póżnego lata i jesieni.
Nie widzę u Ciebie chaosu, raczej uporządkowany i piękny ogród.Szukam jakiejś trawki na obrzeża rabaty, kompaktowej, mam hakonechloa , Beni Kanze,( o ile dobrze napisane) ale jest za wysoka, będę ja usuwać. Widzę,że masz różne , ale nie potrafię rozpoznać ze zdjęć. Może coś doradzisz?
Witaj Krysia, miło, że wpadłaś
Zawilce to hit, chyba trzeci miesiąc kwitną. Końca pąków nie widać.
Chaos porządkuję, ogród powoli z niego wychodzi

Ja też mam hakone Beni Kaze w hurtowych ilościach. U mnie może być duża na obrzeżach.
Z kompaktowych mam dwie turzyce które już kilka lat dobrze sobie radzą: Everest (zimny odcień, biel ze srebrną zielenią) i Evergold (ciepły odcień, żółty odcień, limonkowa zieleń).

Na zdjęciu poniżej, lewa strona, dwie kępy Evergold. Widać proporcje w stosunku do stipy.


Turzyca Everest



Wiem, że fajnych jest też kilka innych turzyc, które mają dziewczyny.
Nie pamiętam niestety które.
Na pewno nie Ice Dance i Irish Green
Zielony Chram 06:31, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Ostatnie, najlepsze (bo najkolorowsze) zbiory tego roku- 20 wrzesień:



Ubóstwiam dyniuszki- i te ozdobne i jadalne też, zupka krem lub pieczona dynia piżmowa, coś wspaniałego!



Na tym wątek warzywno-kulinarny zakończymy, jutro chciałabym wstawić do mojego ogrodowego pamiętniczka pozostałe fotki, korzystając z kilku dni odpoczynku od pracy
Zielony Chram 06:26, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Powstała z nich aromatyczna przyprawa, która podczas procesu produkcyjnego nieźle czyściła kichawę. Moje wystrzały z klupa (czytaj "nosa") słychać było na końcu ulicy. Zaryzykuję twierdzenie, że działa pewnie równie dobrze, jak kaszubska tabaka, Elizo, popraw mnie jeśli się mylę



Zielony Chram 06:25, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Żółte mini słodkie papryczki wchodzą na stałe do naszego kanonu:



Miechunki wyglądają jak zminiaturyzowana kopia ozdobnych dyniuszek, które samoistnie wyrosły sobie u nas na kompoście i jakby nigdy nic rodziły owocki na potęgę (zebrałam ich całe wiadro ):



Chilli też nie próżnowało, z 3 krzaczków były niezłe zbiory:

Zielony Chram 06:20, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Tu już 24 sierpnia:



Zielony Chram 06:16, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Archiwalne zdjęcia fasolnika. Jedna z przetaczających się po łódzkim letnich wichur położyła nam stelaż, więc sporo się zmarnowało, ale co sobie podjedliśmy, to nasze .



Jeśli o podjadaniu mowa, to poza pomidorami i fasolnikiem zajadaliśmy się też papryczkami, miechunkami i rosnącymi na drzewach dyniami .

Zielony Chram 06:00, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Jeśli tęsknicie za smakiem dawnych, dobrych pomidorów, to Aussie będzie idealnym wyborem. Owoce mają tendencję do gigantyzmu, kiedyś dzięki niej udało nam się wygrać zakład z kolegą mojego lubego, kto wyhoduje cięższego pomidorka, choć okaz na poniższym zdjęciu zdaje się tej teorii nie potwierdzać :



Moja koktajlóweczka nr 1- Black Cherry, uwielbiam jej smak i plenność, jednak trzeba jej pilnować, bo ma dzikie zapędy i rośnie niepohamowanie:




Green Zebra- jeśli miałby to być konkurs piękności, to na pewno stanęłaby na podium, w smaku też niczego sobie, myślę, że jak posiejecie na spróbowanie, to się nie zawiedziecie:



Brakuje mi tylko fotki Alice's Dream, też fajny pomidorek, całkiem smaczny, choć na pewno nie jest moim najulubieńszym .
Zielony Chram 05:52, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Pink Siberian Tiger prześliczna malinóweczka, ale niestety tak chorowita, jak plenna, nad jej przyszłą karierą u mnie muszę jeszcze podywagować



Z tego kolegi to jest niezły ananas, a dokładniej Ananas Noir, rodzi duże, smaczne owoce, prawdopodobnie zostaniemy ze sobą dłużej :



Niekwestionowana królowa smaku, charakteryzująca się malachitową gracją i powabem, to istny klejnot koronny w mojej pomidorowej szkatułce, choć trzeba idealnie utrafić w moment zbioru, inaczej z królowej zamieni się w pospolitą wieśniaczkę, która ordynarnie trąci pyrą (tzn. smakuje, jak rozgotowany ziemniak, czyli niezbyt wykwintnie ). Przed Państwem Malachitowa Szkatułka:

Zielony Chram 05:41, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
W odmętach albumu zdjęciowego mam jeszcze dinozaury z 29 lipca, obiecałam wielkie grande podsumowanie sezonu pomidorowego, śpieszę zatem uprzejmie donieść, jakież to psiankowate smakołyki najbardziej skradły moje serducho w tym sezonie.

Jako pierwsze w zestawieniu Golden Boy i bezodmianowiec "Marta"- owoce nieduże, krzaczki plenne i niechorowite, ale w smaku nie wyróżniają się jakoś szczególnie, są bardzo zbliżone do siebie, choć Marta odznacza się tym, rodzi owoce jak szalona, w pięknych gronach:




Tutaj wg opisu z paczki Yellow Dragon, ale ewidentnie pomylili nasiona, krzaczek padł jako pierwszy na placu boju i kaprysił przy kiełkowaniu, wizualnie bardzo ładny, ale w smaku dość przeciętny:



Yellow Brandywine- ten pomidorek zasługuje na większą uwagę, smak miał bardziej złożony niż moje pozostałe żółte, średnio plenny, ale myślę że zostanie ze mną na przyszły sezon:

Magary Dramaty z Rabaty 23:22, 02 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9792
Do góry




Magary Dramaty z Rabaty 23:19, 02 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9792
Do góry


Magary Dramaty z Rabaty 23:17, 02 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9792
Do góry
Żaby nie było, że ja tylko o grzybach, robakach i ogrodowym lenistwie myślę - mam parę fotek
Bez ładu i składu, ale zawsze to pamiątka




Boso przez ogródek 23:17, 02 paź 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 5094
Do góry
Agnieszka_Z napisał(a)
Ja swoją pierwszy raz ścięłam w czerwcu lub lipcu. Odnoszę wrażenie, że w tego cięcia mocniej pachnie.

Na rabacie z hortensjami i trawami posadziłam werbenę z moich sadzonek. Nie ma jej dużo, ale już mi się podoba.
Jako ciekawostka - kupiłem jedną werbenę i zebrałem późną jesienią nasiona. Wiosną kiełkowały słabo i powtórzyłem wysiew. W końcu się udało i posadziłem je w rozmnażalniku. W sezonie urosły i zakwitły. Potem okazało się, że żadna nie przetrwała kolejnej zimy. Zaś w okolicy gdzie rosły te moje sadzonki, same się wysyłały. Tak samo koło tej matecznej rośliny. Ta o dziwo przezimowała. Więc chcąc, nie chcąc mam werbenę w nieplanowanych miejscach
Boso przez ogródek 23:01, 02 paź 2024


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 1213
Do góry
Ja swoją pierwszy raz ścięłam w czerwcu lub lipcu. Odnoszę wrażenie, że w tego cięcia mocniej pachnie.

Na rabacie z hortensjami i trawami posadziłam werbenę z moich sadzonek. Nie ma jej dużo, ale już mi się podoba.
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 22:03, 02 paź 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15064
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)



Tutaj widzę trawę Rosi druga od lewej.
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 21:57, 02 paź 2024


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 11657
Do góry
Patrycja_KG_Lu napisał(a)


Akurat w tamtym przypadku na plantacji tytoniu pojawił się wirus mozaiki tytoniu i przeniósł na pomidory, z których potem pozyskano nasiona na sprzedaż. Niestety wirus mozaiki pomidora ToMV pozostał na nasionach i rozniósł się po różnych ogrodach w Polsce, a nie tak łatwo się go potem pozbyć. To trudny przeciwnik. Zaraza ziemniaczana to przy nim pikuś.

Niestety obecne przepisy bardzo blokują możliwości wymiany czy sprzedaży nasion między sobą na małą skalę. Stąd szukanie luk w prawie takich jak „pokarm dla rybek”, „materiał kompostowy”, „kolekcjonerskie - nie do wysiewu”.

Sezon pomidorowy zakończyłam w zeszły weekend. Dziś pomidory z tarasu trafiły do środka z powodu zapowiadanych niskich temperatur. Tamte zdjęcia z gronami są z września



Dobrze wiedzieć. Możesz proszę na priv podesłać nazwę tego sprzedającego?
Póki co mam jeszzce nasiona sprzed 2lat i pomidory ponoc dobrze się starzeją, ale pewnie kiedyś znów będę chciała zamówić.

Piękne te zbiory.
U mnie dużo mniej,ale itak się cieszę żę cos skosztowalismy => w ub roku nic nie zjadłąm a miałam ponad 30 odmian....
Sezon 2017 u Hanusi 21:55, 02 paź 2024


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7568
Do góry
Nie, Jolu. To liliowiec De'Oro. Przycinam go zawsze pod jesień, jak liście zeschną, a on dalej szaleje.

Ja pigwowca nie obieram. Kroję na części i do sokownika. A potem -słoik i do piwnicy. Na aktualne użycie kroję tak jak cytrynę w plasterki, bez obierania. Gdybym miała pod domem ogród, to korzystałabym na świeżo.



Teraz tylko rozchodniki na topie, nawet pszczółki się pojawiły.

Ranczo Szmaragdowa Dolina II 21:43, 02 paź 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88581
Do góry



Tyle łąki wrześniowej kolejne będą pewnie robocze, a ogród z końcóweczki września i już października. Ale to następnym razem jak znajdę chwilkę Przepraszam, ze mało u Was piszę, al ogarniam te papiery dla ubezpieczalni. Skaner i drukarkę najmłodszy przy wyprowadzce zabrał więc wszystkie fv i rachunki musiałam fotki robić i wysyłać gmailem po dwie w jednej wiadomości bo mi więcej nie przechodziło wielkością. A jeszcze wcześniej przewertować trzeba było te papiery z 12 lat i do tego każdy jeden czytać czy akurat tych szkód dotyczy jakie zrobiło. Masakra, od niedzieli cięgiem nad tym siedzę jak tylko przy garach nie stoję.
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 21:36, 02 paź 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88581
Do góry


Ranczo Szmaragdowa Dolina II 21:35, 02 paź 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88581
Do góry



Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies