Współczuję bardzo i szacun za tolerancję
Ja bym posadziła tam drzewa przed ich balkonem i oknami/luksferami. Tuje mogłyby urosnąć jeszcze ze dwa metry to by załatwiło też sprawę ale musielibyście im nawozu sypnąć na rozpęd i podlewać bo po swoich widzę że z wiekiem się zatrzymują a jeszcze ich nie podlewam. Sąsiad podlewa to rosną jak na drożdżach i przerosły już moje a sadzone z 7 lat po naszych.
To fakt. Moje tuje też mają mokro, co prawda w tym roku nie były podlewane, bo często padało, ale jak bardzo długo nie pada i jest sucho to je podlewamy. Mają około 14 lat i około 3 metry napewno, były cięte. Takie wysokie zostaną, bo też się trochę zasłaniamy. Jest to trochę uciążliwe, bo śmiecą, coś innego byłoby ładniejsze ale one spełniają swoją funkcję.
Aniu, uczyli mnie na szkoleniach, że agresja budzi agresję wolę z sąsiadami żyć w zgodzie i póki co do tego dążę. Jednak jak będzie dalej ? Czas pokaże. Moja córka pracuje w firmie budowlanej i również obsługuje stronę prawną. Nie zdawałam sobie sprawy z jakich powodów można wstrzymać komuś budowę. Jak ktoś chce uderzyć to bat znajdzie, tylko po co? Nam bardzo zależy na płotkach śniegowych i tyle.
Jeżeli zostaną róże, to przytnę tuje. Jeżeli nie, to tuje poprowadzę wyżej. Ja nasze tuje już cięłam z góry i boki, nie chciałam bardzo wysokich, góra na wysokość ogrodzenia. Drzewa posadzimy, zresztą w tym roku już zaczęłam je sadzić, żeby osłonić miejsce, w którym będzie basen i to jest miejsce naszego biesiadowania. Nie chcę, żeby sąsiedzi dostali zawału jak mnie zobaczą w kostiumie kąpielowym