Nie, zapewne nie żyje bo już usechł i nic mu nie pomoże. Być może zawinił brak korzeni (złe wykopanie), szmata na glebie, zbyt głębokie posadzenie, brak wody, lub nadmiar wody, lub wszystko naraz. Po wykopaniu pokaż korzenie i jak głeboko był posadzony. Nie przykrywaj szmatą gleby bo grozi opieńkową zgnilizną korzeni. I po cisie
Wytnij ten trawnik wokół nich, zrób kółka albo kwadraty, chwasty zabierają drzewkom wodę. Wyściółkuj. Nie jest to przyczyna tych objawów co opisane, ale na pewno przyda się.
Przyczyna jest nieistotna, to jesień, może tam gdzie straciły liście poszedł przymrozek, a na tych co mają liście - było cieplej. Nie na tym się skupiaj, a na zapewnieniu im wody, wypielenia wokół, wyściółkowania przed zimą korą aby ochronić bryłe przed przemarzaniem.
Byłam 13 razy. Lotniska różne. Nie patrzysz na jakie lotnisko lecieć, patrzysz na jakie lotnisko latają samoloty do Londynu. np z Białegostoku. Latają z Białegostoku? Nie wiem czy tam jest lotnisko.
Jeśli nie latają, to jedziesz do Warszawy, nocujesz w hotelu, rano na dowolne lotnisko, na jakie kupiłaś bilety lotnicze. Dowolne linie rankiem i o 8 jesteś w Londynie.
Najdalej jest z Luton i Stansted, a ja najwięcej leciałam właśnie na Luton. Najbliżej jest z Heathrow ale tam lata wyłącznie LOT. Jeszcze jest Gatwick ale tam byłam chyba tylko raz.. Teraz latam na Luton, bo mam tam że tak powiem "układy" różne)
Najpierw załatwiasz bilety na imprezę, potem na lot, a dopiero na końcu hotel. Musisz wiedzieć czy masz wejście na imprezę, a lot się znajdzie.
Ceny biletów i ich dostępność się liczy, a nie gdzie najbliżej. W Londynie nie problem przemieścić się metrem albo z hotelu wziąć taksówkę.
Ja zawsze biorę hotel taki, z którego mam na piechotę na CHFS. Wstaję wypoczęta, idę na śniadanie i idziemy na imprezę od 8 czy 9 tej. Po drodze podziwiamy wystawy sklepowe. Po imprezie wracamy też na piechotę, odpoczywamy mocząc zbolałe stopy w wannie
Byłam 13 razy. Lotniska różne. Nie patrzysz na jakie lotnisko lecieć, patrzysz na jakie lotnisko latają samoloty do Londynu. np z Białegostoku. Latają z Białegostoku? Nie wiem czy tam jest lotnisko.
Jeśli nie latają, to jedziesz do Warszawy, nocujesz w hotelu, rano na dowolne lotnisko, na jakie kupiłaś bilety lotnicze. Dowolne linie rankiem i o 8 jesteś w Londynie.
Najdalej jest z Luton i Stansted, a ja najwięcej leciałam właśnie na Luton. Najbliżej jest z Heathrow ale tam lata wyłącznie LOT. Jeszcze jest Gatwick ale tam byłam chyba tylko raz.. Teraz latam na Luton, bo mam tam że tak powiem "układy" różne)
Najpierw załatwiasz bilety na imprezę, potem na lot, a dopiero na końcu hotel. Musisz wiedzieć czy masz wejście na imprezę, a lot się znajdzie.
Ceny biletów i ich dostępność się liczy, a nie gdzie najbliżej. W Londynie nie problem przemieścić się metrem albo z hotelu wziąć taksówkę.
Najbliżej jest z
Ja zawsze biorę hotel taki, z którego mam na piechotę na CHFS. Wstaję idę na śniadanie i idziemy na imprezę od 8 czy 9 tej. Potem wracamy też na piechotę, odpoczywamy mocząc zbolałe stopy w wannie
Ja bym nic nie dawała oprócz lepszej ziemi i podlania. Cis dobrze się przyjmuje, nie wiadomo czy mu to podlewanie nawozem "od czasu do czasu" nie zaszkodziło. Może raz, ale od czasu do czasu, tak się nie robi.
A może masz pędraki, to już lepszy kret, niech je zje. A sposobu skutecznego na kreta nie ma. Albo go złapac i wynieść albo polubić. Albo siatka pod trawnikiem wtedy kret będzie, ale kopca nie wywali na środku.
Nie będzie konieczna wymiana, trzeba użyźnić to co jest. Teraz przekopać z dużą ilością kompostu, obornika, ostatni dzwonek na wysianie żyta ozimego jeszcze. Cokolwiek. Liście nawet możesz sypać i przekopywać, trawę skoszoną.
Potem na wiosnę odczekać aż wyjdą chwasty, opryskać stężonym mocznikiem. Spali chwasty, odczekać, przygotowywać pod wysiew.
Jeśli mają też drobne to się przyjmą. Sadź. Ja nigdy podczas sadzenia oprócz żyznego podłoża nic nie sypię z nawozów. Nawet na budowanie korzenia. Ale to nie znaczy, że Tobie zabraniam