Trwska dziękują Wyjątkowo w tym roku są przepiękne
O smaragdach nawet nic już nie mówię...Umęczyłam się z nimi jak żadnego roku.
Zdrówka życzę Kochana!
ojj, to teraz się wzruszyłam drugi raz dzisiaj! Dziękuję Polinko za tak ciepłe słowa, teraz już wymówki mieć nie będę nawet jakbym chciała, muszę ryć dalej To tez jest siła Ogrodowiska..że ktoś zupełnie obcy poklepie po plecach, i człowiek czuje, że nie może zawieść , bo chwile niemocy miewam - szczególnie jak podziemna mafia oplata mi ręce i nie daje się wyszarpać. A do tego czuję, że ktoś się gapi- no i jest- małpiszon (syn) siedzi w oknie i patrzy z góry jak się miotam, kręci głową, i mówi; oj, mamo, to nie ma sensu!
I wtedy pojawia się ktoś tu, kto delikatnym kopniakiem wysyła mnie z powrotoem do wideł- i za to Ci dziękuję!
p.s ja tez byłam u Ciebie bo Toszka mi postawiła Cię za wzór, jako specjalistki od kompostownika ale się 'wstydałam' i tylko po cichu podczytywałam
Cześć Basiu
Czytam Cię od jakiegoś czasu a dzisiaj postanowiłam się ofocjalnie przywitać bo świetnie się Ciebie czyta
Nie mam ostatnio nastroju na pisanie bo czyszczę smaragdy ( okropna robota ) ale tą dzisiejszą opowieścią wywołałaś uśmiech na mej twarzy
Brawa dla Ciebie, że udało Ci się dyplomatycznie namówić eMa do współpracy! Coś czuję, że i On zapała miłością do ogrodu jak zobaczy efekty Twojej pracy. I tego z całego serca Ci życzę bo jesteś bardzo pracowitą dziewczyną, która poważnie podchodzi do tematu a to się chwali.
Pozdrawiam ciepło i mocno kibicuję!
Domi ręcznie na razie czyszczę thuje, ten susz co spadnie na ziemię zbieram odkurzaczem do liści, który na drobno mi mieli ten susz. A myślę o odkurzaczu przemysłowym, Polinka takiego używa do czyszczenia thuj i jest mega zadowolona, ja też ten sposób będę chciała wykorzystać bo ponad 100 mam thuj i już mnie wszystko zaczyna swędzieć jak pomyślę o ich czyszczeniu...
buziaki fajnie, że już jesteś
tez myślałam, że wystarczy na kilka lat, jak wiosną z drabiny rozkładanej czyściłam na wysokości 5 m Ręcznie! Teraz też muszę to robić, bo znowu mam te suchelce prawie na każdej tui
Powiem ci,że te były czyszczone w tym roku wiosną i tyle tego suchego ale to pewnie też wina suchego roku...
Fajnie by było,zeby na kilka lat był spokój
Właśnie myslalam o dmuchawie do lisci,ale podobno nie wygodnie sie tym czysci...spróbuję odkurzaczem przemyslowym od rodziców...Polinka tak u siebie czysciła i jest zadowolona
Polinka, ja sie do Ciebie wprowadzam, czy tego chcesz czy nie, wynajdę sobie kątek w altance i będę podglądać z ukrycia Dużo nie jem, a i pomogę pozamiatac jakby co Przepięknie masz
Ozywiście żartuję z tą stawką ale ostatnio więcej w ogrodzie używam niż eM w pracy. Wczoraj powiedziałam, że nie będę ponosić stawek wypożyczenia ale smaragdy musza być odkurzone A rok temu eM wyczyścił dwa i powiedział nigdy więcej...A z tym przyznawaniem się to dobrze wiem co czujesz...kilka dni temu uszkodziłam mieszadło do betonu i pół dnia zastanawiałam się jak opisać tą sytuację eMowi
nie pisz takich rzeczy Polinka ... jeszcze mój przeczyta a po ostatnim razie jak wyciągałam korę z kamieni jego odkurzaczem i tak mi kamień utknął, że nie dałam rady i musiałam się przyznać do czego używałam ... to mi naliczy trzykrotną stawkę!!!!