Basiu, poszukaj u siebie w okolicy na olx obornika. Kompost można kupić w kompostowni miejskiej. Jednak pod warzywa go nie polecam, bo robiony jest ze wszystkiego i czasami z niewiadomego pochodzenia.
Teraz kompostownik możesz zapełnić chwastami (bez nasion,) liśćmi najlepiej przemielonymi/rozdrobnionymi kosiarką, obierkami z kuchni i obornikiem. To można sowicie zlać gnojówką dla przyspieszenia kompostowania. Jesli tempratury pozwolą na wiosnę będziesz mieć kompost na warzywniak.
Kompost nie śmierdzi - to już Asia napisała. Za to pozwala zaoszczędzić bardzo dużo pieniędzy, które wydawane są na wszelakie gotowe podłoża i nawozy. Lepiej za te pieniądze kupić korę do przekopania i do wyściółkowania rabat.
Idzie ci dobrze. Tobie wydaje się, że pomału, ale to normalne tempo przy pierwszym czyszczeniu i wzbogacaniu gleby.
Nie wiem od którego fragmentu zaczęłaś...czy od warzywnego czy rabatowego. Niemniej już możesz wrócić na początek i ponownie głębiej kopać dodając próchnicy - obornika i kory. Kompost później dodasz jak się go dorobisz

Na metr możesz dawać i ponad 20kg obornika, plus np 50l worek kory. Do tego sporo mączki.
W ten sposób na wiosnę będzie widać efekt, a to unaoczni pozostałym członkom rodziny, że ta praca ma sens