i ogród

dalie cudne,, i dużo u Ani

Wita nas ten ogród również angielskimi atrybutami. Jest "bananowa" ławeczka, donice na wzór dawnych konwi do prania, ceglana ścieżka, charakterystyczne dachy i pieczołowicie kultywowana gleba.

Gospodyni ma złote , szczere serce i drzewa w serach rosną

I róż u Ani jeszcze dużo kwitnie.

Gosiu i Krzyśku, dziękujemy za iście królewskie przyjęcie. Pierogi z grzybami zebranymi w sobotę w lesie będą jeszcze długo nam się śnić. Ogród jest absolutnie kompletny, piękny, przemyślany w każdym detalu, perfekcyjny...

Przywitała nas ukochana staruszka

Koty u Ani tez są

Brzozowadziewczyna napisał(a)

A jak już poszłam, to cyknęłam mój obiad: Tylko mam dylemat, czy to aby nie będzie mój ostatni


I Blackfield się załapał

I turzca Silver Sceptre, która (tylko!!!) w cieniu wyglada zjawiskowo

Pieknie wygladal Twoj obiad, podziwiam odwage!
A ogrod zjawiskowo wyglada jesienia, dorasta i zarasta

Wspaniała ogrodniczka


Bezcenny widok


Ogrody, o którym Ci mówiłem

Vlinderhof


Le Jardin Plume

Opisując osobę Ogrodniczki (wybaczcie tę śmiałość) nasuwają mi się określenia: Sarah - ikona i instytucja, a jednocześnie widzę wiejską gospodynię, która na chwilę, na powitanie gości ściągnęła z szyi nylonowy fartuch w kwiatki.

A ogród? Jest cudowny, wiejski, pełny, kwitnący, naturalny.

Jaka ogrodniczka, taki ogród.

Wracam do tego zdjęcia z misą kwiatów, by pokazać, jak bliskie są związki Sarah z holenderskimi ogrodami. Dicky Schipper, Holenderka wyhodowała przecież dalię, którą nazwała Sarah Raven (na O. pokazywałą tę dalię Poppy).

A to dalej piękny dzisiejszy ogród Ani


Może ktoś wie, co to za trwa ??

Waclaw napisał(a)

Ja w zimie kupowałem na Allegro

I ja musze się za nim gdzieś rozejrzeć.

A to dalej piękny dzisiejszy ogród Ani
[
Zaraziłaś mnie Aniu ta smagliczką

I kwiatki,,, nazwę zapomniałam. przecudne.. pamiętaj o nasionkach

Prosze o pomoc w identyfikacji przyczyny wygladu tujek.

Mam tuje Szmaragd i szmaragd gold, kupione w odstepie tygodnia, posadzone jakis miesiac temu. Tujki wygladaly zdrowo przy kupieniu. Mialy spore korzenie. Wsadzone w dolki w mieszanka ziemi rodzimej, torfu i kompostu. Przed wsadzeniem staly 15 minut w wiaderku z woda.

Pierwsze dwa tygodnie po posadzeniu wygladaly ladnie. Od jakis 2 tygodni ich stan sie pogarsza. Brazowieja od srodka i zaczyna sie to na dole i wedruje w gore rosliny.

Podlewam je konewka co 2-3 dni, maja usypane kopczyki, zeby woda nie uciekala przy podlewaniu.

Czy to normalny objaw po posadzeniu tui, musza "odchorowac"? Plus do tego postepujaca jesien? Za mala /za duza ilosc wody?
Co moge dla nich jeszcze zrobic?

Bede wdzieczna za pomoc.

Brzozowadziewczyna napisał(a)

O, takie słoneczko przed chwilą złapałam komórką...

Łaaadnie .

Widok na warzywnik, niestety wycielam sloneczniki, zaczely lapac maczniaka w ilosciach hurtowych, a i wiewiorka lamala je skutecznie i regularnie wuskuteczniajac wspinaczki

I jeszcze widok na tone wolnego miejsca po pozbyciu sie szopencji Bedzie przedluzenie cienistej

I na koniec bukiet nautiki

Brzozowadziewczyna napisał(a)

O, takie słoneczko przed chwilą złapałam komórką...

Agata, cudnie i delikatnie i romantycznie
A trawka to sesleria?

Marzeniem moim było zobaczyć ten ogród. Sarah "znałam" z jej książek ogrodowych, kulinarnych, przyciągającego wzrok stoiska z londyńskiej wystawy CHFS, z nasion wysyłanych od niedawna do Polski, z gazet ogrodniczych angielskich, z filmów na yt, z najpiękniejszych zestawień tulipanów i dalii, z relacji Danusi i Marieke Nolsen.

Słowo "znałam" nie oddaje jednak istoty, powinnam napisać "była mi znana".

Bardzo, bardzo chciałam zobaczyć ogród znanej i sławnej Ogrodniczki ale żadne wycieczki ogrodnicze nie miały tego ogrodu w programie zwiedzania, tak więc trzeba było się inaczej zorganizować.

I tak w sierpniowy poranek, nie bacząc na sztormowy wiatr w hrabstwie East Sussex dotarliśmy naszą 4-osobową wycieczką.

Dorii napisał(a)

Bodziszki też posadzone.

Dorii, podoba mi się to buszowisko

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Ula dzięki za wszystko Buziaki.

To ja dziękuję