Dziewczyny, żeby nie było niedomówień. Mój plan jest na bazie planu Asi Makadamii. Zobaczcie, to już wszystko w jakiejś formie było. Są tylko nieznaczne zmiany.
Z każdego pomysłu da się wyciągnąć wnioski, kierunki i najlepsze rozwiązania. Jak teraz patrzę to można by było kiedyś po wycięciu jabłoni schody do wgłębnika zrobić z dwóch stron - tak jak Asia pokazała i tak jak ja. Powstałaby dobra komunikacja i atrakcyjny element architektoniczny co też jest ważne.
Jeszcze mi zgrzyta funkcjonalnie żywopłot za namiotem. Bo ani to praktyczne, ani ozdobne. Jak będą tam panele to może zakątek techniczny zrobić ze stołem do sadzenia. I tak ustawić namiot aby od strony wgłębnika móc przed namiotem zrobić na słupkach 2 szpaler owocowych. Maliny mogą w niskiej skrzyni rosnąć a linki na słupkach być rozciągnięte. Bezpieczniejsze będzie wejście do tunelu. Jak namiot będzie metr od granicy działki to da się tam zrobić z jednej strony szafę na narzędzia a z drugiej stół do prac.
Asiula, będę szczera, mnie osobiście takowe się nie widzą. Jakoś za bardzo przeładowane. Łuczki, kratka, plecionka, linie poziome, pionowe, skośne. No jak dla mnie to za dużo się na nich dzieje.
Ty masz mały ogród, idziesz w mocno urozmaicone rabaty bylinowe (i super), moim zdaniem panele powinny być jak najbardziej proste, minimalistyczne w tzw. "zdobnictwie". One mają być tylko tłem podkreślającym piękne rabatki a nie ozdobą samą w sobie, ja bym poszła w jak najbardziej neutralne, proste i bez żadnych łuczków.
W planie Iwonka potwierdziła, że dobrze byłoby odsunąć tunel. Też mi chodziła po głowie koncepcja, żeby zrobić ekran między skrzyniami i tunelem. Pomyślałabym nad czymś bardzo wąskim i na tyle wysokim, aby siedząc na placyku nie widzieć foliaka.
Iwonka, no przecież wiadomo, że to plany są blisko spokrewnione , a jednak różnią się spojrzeniem i podejściem, i będę mieć niesamowitą frajdę, jak sobie siądę do pracy z nimi wszystkimi
Kofffam Was wszystkie za tę bezinteresowną chęć pomocy, za wszystkie plany i planiki, uwagi krytyczne i aprobujące... Nie sądziłam wcześniej, że to taka wspaniała przygoda
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Anulka, woda to element zapożyczony... z sąsiedniego, Maminego ogrodu. Czasem z niego korzystam . Magnolie też są stamtąd - bo to chyba jedyne drzewa, jakie uznaje moja Mama , w każdym bądź razie tylko je sadzi...
Te panele to może być trudny orzech do zgryzienia... Wyszłam z założenia, że będą widoczne tylko częściowo zza żywopłotu, że przydadzą się elementy ażurowe - obawiam się, że ściana litych spowoduje wrażenie małego pudełka i wizualnie zmniejszy ten mój już i tak mały ogród. Wcale nie wykluczam, że masz rację - muszę się nad tym (jak i nad paroma innymi rzeczami ) zastanowić
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Mnie tylko ten kompostownik w dole się nie widzi - nie będzie praktyczny. Jak wywozić z niego ziemię, to duże marnotrawienie sił. A spoglądanie na stertę z góry? Lepiej już z boku spoglądać, zwłaszcza, że da się przy kompostowniku posadzić jednoroczne pnącza (fasolnik, fasola, dynie etc.)
Galgasiu, podzielam punkt widzenia Zany. Nawet lite (oheblowane) dechy na ścisk nie sprawią, że Twój ogród będzie pudełkiem - masz dużą różnorodność roślin i "architektury" (skrzynie, pergola, foliak, obeliski). A te panele zdobne zawsze jakoś będą widoczne i będą niepotrzebnie skupiać uwagę (rozpraszać).
Zauważ, że masz już w ogrodzeniu duży mur, masywny, dominujący. Dodanie ażurkowych paneli będzie takie ... nierówne.