Tu nie o gatunek chodzi a o odpowiednie przygotowanie tego miejsca. Trzeba wybrać całą ziemię na co najmniej pół metra i nasypać żyznej, zgodnie z wymaganiami wybranego gatunku oraz zapewnić systematyczne podlewanie i możesz sadzić co chcesz, aby wąskie (odmiana kolumnowa) było.
Przejrzyj ten watek od początku a znajdziesz wszystkie odpowiedzi.
Nie wbijasz gwoździa w drzwi od frontu a z góry, nie widać i nie uszkodzi drzwi.
A jak metalowe to wieszasz jak ja teraz mam powieszony wianek z ciemiernikami
długa wstążka opasująca drzwi i nic nie trzeba wbijać. Albo dwa wianki, jeden wewnatrz a drugi na zewnątrz.
To się załamałam ale na razie nic nie poradzę ,dopiero co wsadzone ,musze obserwować i czekac ,zobaczymy po zimie Wyciapać i spalic nie mogę bo trzeba pozwolenie a dopiero jedne drzewa wyciapałam ;/ Jesli jest tak jak pani mówi to dziwne ,że znajduje się w dziesiątce najpiękniejszych drzew w Polsce i ponoć mało wymagająca ,przycinać nie trzeba ,nie ma kolców ,ja juz nic nie rozumiem ;/ Pewnie ile ludzi tyle zdań ,na razie są piękne i liczę ze w moich rekach takie już zostaną
Najlepiej w terminie wiosennym, ale jak robiliśmy ogród zimozielony, to formowanie rozpoczęliśmy w sierpniu, ale tylko ucięte gałęzie najdłuższe a nastepne, właściwe formowanie wykonaliśmy w maju.
Palików nie można wyjąć, za wcześnie, niech chociaż zimę przetrzymają.
A w sprawie tej robinii to mogę powiedzieć wszystko co najgorsze, ja bym wyciepała i spaliła.
Ale pogadamy za kilka lat, jak już będziesz miała dosyć tego drzewa. Ja go w każdym razie sadziłam w latach 90-tych i ogrody z tymi drzewami konserwowałam, to wiem najlepiej. A teraz jest tyle piękniejszych drzew, że o tym to wolę zapomnieć. Dało nam się we znaki.
Co roku, gdy przyjdzie jesienny przymrozek, na tej robinii liście wyglądają okropnie, sine, poskręcane i jako pierwsze robią kaput. Na innych drzewach liście się przebarwiają, na śliwie wiśniowej najdłużej się utrzymują i zdobią. Tutaj nie, po prostu masakra.
Wiosną może połowa drzewa wymarznąć (tam gdzie przeciąg jest) i wtedy masz okropieństwo nie drzewo.
Nie kwitnie, byle co po prostu.
A jak wyrośnie za parę lat to żadną siłą nie uformujesz z tego niczego ładnego. Chwast i tyle. I to w dodatku chwast uciążliwy. Uwierz to ostatni rok, kiedy ono jako tako wygląda.
Tak, to wiem oczywiście, ale pytanie brzmiało wysoko szczepiona, a nie "wysoko prowadzona". Wyprowadzić można po latach,a szczepienie jest po prostu od razu na konkretną wysokość. W odpowiedzi o to mi chodziło. Od razu drzewo takie jak trzeba posadzić i pod nim coś.
Wtedy pieniek jest równy, prosty, wysoki, gruby.
Samodzielne prowadzenie często prowadzi do krzywulców i połamańćów.
Danusia to może być też zaletą bo po zimie słońca w pomieszczeniach (które ma osłaniać) nigdy zbyt wiele
sprawa wysoko szczepionego egzemplarza też jest łatwa do rozwiązania, kupując młodziaka bez bez bocznych gałązek lub z niewielkimi odgałęzieniami golimy gościa rok lub dwa i mamy to co chcemy
to co napisałem dotyczy bardziej innych przypadków - jako podpowiedź dla zaglądających do tego wątku
bo podnieść do góry można nawet brzozę Youngii czy np modrzew Stiff Weeper (zwisający) którego z metrowego grzybka zamieniłem w 3m płaczący słupek