Cześć Blackstork. Tolerancja roślin na odmienne warunki jest dość duża. Jeśli nie sadziłeś drzewka w samym kwaśnym torfie to ja bym go tak zostawił (jeśli posadziłeś do kwaśnego torfu bez mieszania z lokalną ziemią to oczywiście ziemia do wymiany).
Materiał roślinny który trafia do ogrodów prywatnych różni się od siebie. Niektóre rośliny są powyciągane i ledwo żywe a inne są przyzwoite. Warto wybierać rośliny niskie o grubych pniach, porządnie ukorzenione. Takie będą się najlepiej przyjmować i najszybciej przyrastać. Posadzenie bardzo dużych drzew nie gwarantuje sukcesu, a przynajmniej wymaga to czasu. Kilka lat temu posadziłem u siebie w ogrodzie wielkie 6-8 m miłorzęby (na IV klasie gleby o sprzyjającej budowie). W tym roku wstępnie oceniam że przyjął się jeden z nich. Pozostałe dwa w dalszym ciągu walczą o życie mimo że każdej wiosny wypuszczają liście i dla osoby nie znającej tych drzew wyglądają przyzwoicie. Wszystkie miłorzęby mają lekko pożółkłe krawędzie liści. Liście są małe, przyrostów było niewiele. Tylko to jedno drzewo które oceniam jako "przyjęte" miało widoczną, większą ilość przyrostów. Do czego zmierzam? Drzewko po posadzeniu potrzebuje czasu. Nie każde drzewko się przyjmie, mimo że zapewnimy mu dobre warunki i pozornie drzewko w momencie zakupu wygląda dobrze. Warto poświęcić naprawdę wiele czasu i pracy by przygotować miejsce i samo drzewko. Dzięki temu jest szansa że efekty naszej pracy pozostaną po nas gdy już nas nie będzie i będą cieszyć przyszłe pokolenia.
____________________
Jadalne rośliny tropikalne oraz egzotyczne rośliny ogrodowe to moja pasja