Magnolia, bardzo, bardzo dziekuje za wyjasnienie Bardzo mi pomoglas w sprawie hortensji.
Jestem tez wdzieczna za sugestie - mam nad czym myslec, bo trawki uwielbiam, prosa jeszcze w kolekcji nie mam, wrzosce tez lubie - no mam nad czym myslec
I wielkie, wielkie dzieki za rade odnosnie szalwii, wiecznie mialam klopot bo mi sie pokladala
Anabelle to inny gatunek hortensji- hortensja drzewiasta , a Limelight to wiechowata. Anabelle jest śliczna, niższa niż wiechowate 1-15 metra, tylko ma wadę że pędy z kwiatami lubią się pokładać, wiec trzeba je podpierać palikami. Wiechowate są trochę bardziej odporne, Anabelle woli miejsca osłonięte, ale też nie jest trudna. Anabelle można posadzić gęściej, co 80- 90 cm. Danusia czasem sadzi wiechowate gęściej, nawet co 1 metr, ja doradzam rzadziej bo wtedy rośliny mają słabszą konkurencję, ale to tak jest że projektanci mają swoją rozstawę wziętą ze swojego doświadczenia.
W każdym razie Anabell moim zdaniem pasuje do Twojej rabaty.
Co do następnej rabaty- ja bym dała hortensje,ale zostawiłabym ze 2 miejsca na rosplenicę japońską czy proso rózgowate 'Rostralhlbush' albo zamiast nich kosaciec syberyjski, lub podsadziłabym czymś innym u nóg- np. Carex morrowi Variegata czy wrzosiec . Czyli jest mocne nawiązanie do tamtej rabaty, ale tez coś nowego.
Szałwię mocniej wycinaj po kwitnieniu, nawet na całkiem krótko, żeby nie rozwalała się na boki.
Dziekuje za wszystkie uwagi. Mam cala zime na podjecie decyzji czy "wyprostowac" rabate z trawkami czy nie. Kasiu, Twoja wypowiedz troche ostudzila moje zapedy
Magnolia, wielkie dzieki za sugestie. Dopiero w sobote wejde w krzaczory i zobacze ile tam faktycznie jest miejsca na hortensje. Ale skoro 1,20 musza byc od siebie oddalone to wydaje mi sie, ze nie za duzo tam zdzialam.
Mam jeszcze pytanie, bardzo podoba mi sie hortensja Anabelle ze wzgledu na kuliste kwiaty, ale na forum zdecydowanie polecana jest Limelight. Czy one roznia sie od siebie odpornoscia, dlugoscia kwitnienia, sposobem przebarwiania? Ktora lepiej posadzic w tym konkretnym miejscu. Tutaj slonce jest wczesnym rankiem i po poludniu. Swierk i jodla oslaniaja kwiaty od najbardziej wietrznej zachodnio-polnocnej strony, wiec nie mialaby tam najgorszych warunkow.
Czy kontynuowac hortensjami na rabacie za ulem??? Wtedy chyba bylaby jakas konsekwencja
Magnolia po majowych mrozach bardzo późno wypuściła nowe liście i jakoś tak...nie wszędzie.
Za to wypuściła nowe pędy od dołu.Podsypałam jej teraz jesiennego nawozu,może w przyszłym roku będzie lepiej.
hm. biały z fioletem- dla mnie super. Bardzo lubie to połaczenie i kocham szałwie ( hortensje oczywiście też).
Bardzo podoba mi się Twój pomysł na przeróbkę.
Dałabym jednak tam tyle hortensji, ile wejdzie na to średnie piętro. Może jakąś odmianęmniej silnie rosnącą, żeby nie wyskoczyła na 3 metry wys, ale nie będę się przy tym tez upierać. Z troszkę niższych odmian: Phantom, Uniqe, Vanilie Fraise i Pinky -Winky- te 2 różowiejąbardzo szybko ( ja bym ich nie dawała do Twojej kompozycji z tego powodu), i Great Star- dla mnie śliczna.
Zerknij ile tam jest miejsca- tak 120 cm odległości od siebie powinny mieć.
Klomby przed domem. Nie mam klasycznego przedgródka. Do domu prowadzi wewnętrzna droga wysadzana tujami. W bliźniaczych klombach rosną kolumnowe cisy, ostrokrzewy, różaneczniki, kiścienie, płożąca chojna kanadyjska i funkie.
Kącik z huśtawką. Obwódki z bukszpanu zrobiłam w tym roku pod wpływem Danusinych realizacji.
Na pierwszym planie centralnie magnolia. Dwie brzózki po prawej będą przesadzane, bo od 3 lat nie potrafią zebrać się w garść.Za huśtawką ekran z cisa.
Od strony garażu mam katalpę i potwierdzam, że udaje nieżywą aż do końca maja.
I od drugiej strony domu. Zostało mi dużo sadzonek bukszpanu z obwódki wkoło hustawki i spontanicznie wsadziłam je tutaj.Niestety niepotrzebnie je przycięłam i mogą nie dożyć wiosny.Do środka wsadzę cebulki tulipanów, żeby kwiaty wylewały się na boki. Pod ścianą w klombie żwirowym świerk Inversa i irga.
Świerk srebrny przy tarasie "robi" w święta za choinkę bożonarodzeniową. W tym roku po raz pierwszy został przycięty z góry.
Tak wyglądał wiosną:
Witaj Sebku, pięknie nadal w Twoim ogrodzie
Moja magnolia wygląda podobnie, choć wilgoci jej nie brakuje - natomiast siedzi jeszcze w donicy. Chyba ją zadołuję do wiosny i zrobię jakiś oprysk
Magnolia lubi glebę lekko kwaśną, więc podłoże do kwiatów na pewno nie było odpowiednie. Jednak sam torf kwaśny to za mało. Już lepiej ziemia do iglaków. Ważna jest substancja organiczna w podłożu.
Druga sprawa, magnolia nie znosi zbyt głębokiego posadzenia, a tu te kamienie zdecydowanie szkodzą. Wurzuć je, wykop magnolię, podkop duży dół, daj dobrą ziemię kompostową zmieszaną z torfem kwaśnym, żeby pH było lekko kwaśne i wsadź, ale nie za głęboko.
To jest pierwszy krok do poprawy jej sytuacji. Opryski już chyba nie będą konieczne, zastanie Cię zima.
Wyściółkuj korą ale przekompostowaną (ma ciemny kolor).
W przyszłym roku powinno być dobrze.
Nie ma Florowitu do RH. Jest tylko Florowit i Pinivit (ten drugi byłby dobry, bo jest do iglaków).
Aniu racja święta. Kamienie pewnie blokują dostęp tlenu do korzeni. A Twoja magnolia śliczna i zdrowa.
Moja też ma pąki ale tak było sucho że mimo podlewania pewnie już nie zakwitnie.
ja myślę, że ona ma bardzo sucho, magnolia potrzebuje dużo wilgoci, szczególnie po kwitnieniu, moja Ann, kwitnie nadal i ma piękne lśniące liście,ziemię ma osłoniętą nad korzeniami, aby nie wysychała, zdjęcie zrobiłam 3 minuty temu, po prawej stronie widać świeże pąki kwiatowe
usuń te kamienie , nasyp jej kompostu i obłóż korą, no i podlewaj efekty będą wiosną