U Sebka - czyli ogrodowe rewolucje czas zacząć
22:33, 04 mar 2012
zapodawałeś linka do pielęgnacji trawnika i szukam i mam zaćmę

Za sprawą Syli zawędrowałam aż tutaj
A że ostatnio pochlonął mnie remont pokoju mojej czterolatki to pokażę efekty
![]()
![]()
Bogdziu Łódź wydaje się 'dobrą okolicą' u mnie na podlasiu mrozy dochodziły do -36. Dzisiaj wyszłam na krótko bo mało brakowało by mi głowy nie urwało i wiodzę że zimny front szedł od wschodu i chyba przymroziło mi cisowego bonsaia, świerka, trzmieline na pniu i jodłe ;0 jutro zrobię fotki i wrzucę do siebie
Ania Ana_art. ja pracuę w domu i staram sie każdą chwilkę wówczas wykorzystać (wolałąbym siedzieć w ogrodzie z rękami w ziemi, ale się nie da, więc stąd ten międzyczas)
A mój M gotuje moje kochane panie (i to lepiej niż ja...) i to jest ogromna pomoc! to stanie przy garach jest frustrujące!
a co do przyjezdnych, to ja Aniu też "nauczyłam", że każdy coś przywozi, no bo w końcu tylko ja do roboty jestem....?
Sebek dopiero teraz widzę jaka ta Twoja kula wielka... odkopczykowałeś róże/ bo ja się zastanawiam czy swoje odkryć i doprowadzic do pionu
KOCHANI napewno nie uda mi się zrealizować wszystkiego na razz wiadomych przyczyn... Słońce za oknem piękne więc siedziałam dzisiaj i dumałam od czego zacząć...Całość muszę podzielić na dwa etapy (chyba że w lotka wygram ) czy robić najpierw rabaty, sadzić rośliny i podlewać jak do tej pory, czy może wytyczyć rabaty, zrobić nawadnianie, elektryke a potem sadzić rośliny? Mentlik mam w głowie ogromny...
Gosia, naucz swojego M gotować to będziesz miała czas na ogród!
ale faktycznie "z doskoku" trudno ogarnąć .... ja np. wychodzę do ogrodu jak rozmawiam przez tel i w międzyczasie skubię chwasty - dzięki temu ich nie mam, bo taki miedzyczas też jest ważny!
sorry Aniu