Alinko a masz wrzosy pączkowe? One nie rozwijają swoich kwiatów tylko ciągle są w pąku i nawet na wiosnę wyglądają jakby kwitły. W tamtym roku wymarzły mi wrzosy zwykłe a pączkowy ani jeden, w tym roku wrzośce a wrzosy pączkowe zostały. Wydaje się że są odporniejsze od innych, no chyba że jeszcze w przyszłym roku wymarzną.Tego rh podlewaj i przykryj czyms dokąd ziemia nie rozmarznie. Jeśli sie da go uratowac to koniecznie przesadź w zaciszne miejsce ale wczesną jesienią.
Te które już są na straty to jeszcze dośc łatwo bym przeżyła ale nadal jest ostre słońce i bardzo zamarznięta ziemia i pozostałym grozi susza fizjologiczna i to mnie już wkurza. Słońce które świeci bardzo ostro a nie daje ciepła żeby rozmrozic ziemie wygląda jak koszmar.W tej chwili jest u mnie -6 stopni. Przykro mi Aldonko z powodu Twoich roslin bo wiem że te szkockie darzysz szczególną sympatią , ale nic na to nie poradzisz. Ta zima jest po prostu okropna.Przykryj jeszcze te swoje rośliny od tego ostrego słońca bo ono im szkodzi do momentu aż ziemia rozmarznie i w południe podlej, może da się je jeszcze uratowac.
Aniu zawsze mi bardzo miło gdy do mnie zaglądasz a ja wczoraj poszłam obejrzec Ranczo i po jego obejrzeniu tak bolały mnie oczy że poszłam spac. Nie bolą mnie od komputera ale telewizji mogę poswięcic najwyżej parę minut bo jak dłużej to muszę się położyc niezależnie od pory dnia.Prawdę mówiąc to w tv nie ma nic do oglądania poza Mają i fimami przyrodniczymi które sa rzadko choc ostatnio ze względów oszczędnościowych -częściej.
Witaj w nowym dla mnie niestety znów słonecznym dniu.
Dopiero teraz zauważyłam o której u mnie byłaś. Ania człowiek musi spac żeby odpocząc, nie można całą noc nie wiadomo co robic a potem tylko troszkę się przespac bo przypłacisz to zdrowiem. Jesteś matką dorosłego chłopaka i powinnaś to wiedziec. Od dziś najpóźniej o 23 godz do łóżka.Czas szaleństw dla Ciebie już minął, musisz dorosnąc jak chcesz byc babcią a chcesz przecież.