Reniu, mi nie chodzi o roślinki, te wybierzesz sobie sama. tylko o tą linię przejścia.
Gdzieś miałam inne zdjęcie z prostą ścieżką i tym samym efektem, tam przechodziły jakieś niskie żółte trawy, ale nie mogę znaleźć tego zdjęcia niestety.
Jak chcesz zrobić link do samego zdjęcia w necie, robisz tak:
W oryginalnym tekście, gdzie jest zdjęcie, najedź myszką na obrazek.
Prawym klawiszem myszki najedz i kliknij: kopiuj adres obrazka.
W poście do którego chcesz wstawić link prawym przyciskiem myszy wstawiasz wklej. Zaznacz tekst i zalinkuj tak, jak link do strony
Powodzenia
Reniu, mi nie chodzi o roślinki, te wybierzesz sobie sama. tylko o tą linię przejścia.
Gdzieś miałam inne zdjęcie z prostą ścieżką i tym samym efektem, tam przechodziły jakieś niskie żółte trawy, ale nie mogę znaleźć tego zdjęcia niestety.
Jak chcesz zrobić link do samego zdjęcia w necie, robisz tak:
W oryginalnym tekście, gdzie jest zdjęcie, najedź myszką na obrazek.
Prawym klawiszem myszki najedz i kliknij: kopiuj adres obrazka.
W poście do którego chcesz wstawić link prawym przyciskiem myszy wstawiasz wklej. Zaznacz tekst i zalinkuj,tak, jak link do strony
Powodzenia
Violu, ja sadziłam pojedynczo, one potem mają młode przyrosty. Każda kwitnie tylko raz, potem z rozety wypuszcza młode, które po jakimś czasie kwitną. Ale sa zimozielone i ozdobne także z liści. Więc ozdobą są nawet, jak nie kwitną. Lubią sucho i słonecznie.
Gosia pisze w jednym poście. Od rana sie nie odzywała, to dziewczyn zasługa i mądrych rad.
Są jakieś konkrety, Gosia teraz myśli, jak naprawić komputer i komu podarować nadmiar drzew
Podczytuję na bieżąco, ale Wietrzyk i Toszka mają tyle racji w tym, co piszą, ze ja się już nie odzywam z moim nikłym doświadczeniem. Pomysł z rozrysowaniem koron drzew tak mi się spodobał, ze oczy otworzyłam, jak potem drzewa mogą na siebie nachodzić i z tego sobie nie zdajemy sprawy.
Jestem za wiśniami.
Sprawdziłam dziś temperaturę na dworze. Świeci pięknie słoneczko, jest +8, ale nie ma mnie w domu. Jeśli u mnie też tak jest i pogoda utrzyma się do soboty, to w sobotę planuję pryskanie miedzianem. teraz już nie ma na co się oglądać. Czas się brać.
U Polinki w kalendarzu też wyczytałam, ze w sobotę można ciąć drzewa owocowe. Witaj więc wiosno
Pomyślałam sobie, że w takim razie w ekstremalnych sytuacjach, póki nie uda się polepszyć ziemi, zastosuję hydrożel, ale ten ogrodowy. Widziałam saszetki takiego w Obi. Różne rodzaje.
Natomiast będę dbała o polepszanie gleby kompostem i obornikiem. O ziemi z uprawy pieczarek czytałam w ostatnim Gardeners World. Ciekawe, czy w mojej okolicy jest taka pieczarkarnia? Muszę poszukać
Jakiś czas temu śmiałyśmy się wszyscy z pomysłu pampersów i zastosowania hydrożelu. Zapytałam na wątku Waldka, który ma wielką wiedzę na temat ekologicznych upraw w ogrodzie, co o tym myśli: https://www.ogrodowisko.pl/watek/5241-tam-gdzie-jeze-mowia-dobranoc?page=13 Moje pytanie na wątku Waldka:
Waldku, wreszcie mi się przydał fakt, ze masz swój wątek. Zatem uderzam z pytaniem do specjalisty. Co o tym sądzisz?
Hydrożel z pampersa: https://www.youtube.com/watch?v=sXb8rJ8Rm3I&feature=share&fb_ref=share
Można stosować w doniczki? A pod trawę na piaski? U sąsiadki ogrodnik takie zastosowanie zrobił, nie wiem, czy zwać go ogrodnikiem
Ponowne zapytanie: Waldku, z tego powodu 7 dni temu na twoim wątku zadałam ci pytanie o stosowanie hydrożelu w ogrodnictwie. Niestety, nie dostałam odpowiedzi Szkoda
Mój ogród leży na piaskach. Czasami trzeba lać duże ilości wody, aby roślinki nie uschły, nie mówiąc o trawie, która latem przy 30 stopniach nie daje rady.
Niektórzy w ogrodzie mają nadmiar gliny, a moja ziemia jest mocno przepuszczalna i sobie z tym nie radzę. Wszystko się szybko wypłukuje przez to podlewanie. Poważnie zaczęłam się zastanawiać nad stosowaniem hydrożelu do niektórych upraw. Stosuję kompost własnej produkcji, ale nie wystarcza, ciągle mam go za mało.
Widziałam w sprzedaży hydrożel z różnymi dodatkami, także z mikoryzą. Jest też w pampersie, na filmiku, którego link ci podałam może wygląda to żartobliwie, ale może jednak ma to sens ? Tylko jak to się ma do ekologii? Odpiszesz mi wg twojej wiedzy? Pozdrawiam
Waldek727 napisał:
Moja odpowiedź: Waldku, dziękuję w takim razie, zajrzę po twojej pracy, a jak nie zdążysz, to jutro Najpierw myślałam, ze może to szkodzić, ale jak zobaczyłam w sprzedaży hydrożel z mikoryzą, to się głębiej zastanowiłam, ze chyba złego z dobrym by nie łączyli.
Waldek727 napisał:
Waldku, dziękuję pięknie za wyczerpującą odpowiedź. Pomyślałam sobie, że w takim razie w ekstremalnych sytuacjach, póki nie uda się polepszyć ziemi, zastosuję hydrożel, ale ten ogrodowy. Natomiast będę dbała o polepszanie gleby kompostem i obornikiem. O ziemi z uprawy pieczarek czytałam w ostatnim Gardeners World. Ciekawe, czy w mojej okolicy jest taka pieczarkarnia?
Pozwolę sobie skopiować te informacje do mnie. Zaglądają tam dziewczyny, może komuś jeszcze te informacje się przydadzą.
Violu, przebiłaś tekst Ewy
Teraz ja mam banana na twarzy.
Nawet nie mogę pocieszyć, ze urlop mi się kończy, bo jak tylko wpadam z pracy do domu, to lecę na O. Tylko ogród może mnie powstrzymać. Więc oby do wiosny
Normalnie się focham, na 200 się nie załapałam. Wszystko przez malowanie mieszkania u e-Ma, dopiero teraz zaglądam.
Violu, pięknych rabatek ci życzę w tym roku i udanych wyborów, jakby co, to jeszcze wygodnego szpadla, wiesz po co