Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Tam, gdzie jeże mówią dobranoc.

Pokaż wątki Pokaż posty

Tam, gdzie jeże mówią dobranoc.

Iwk4 10:55, 09 lut 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
polinka napisał(a)
Waldku cieszę się bardzo, że zdecydowałeś się pokazać nam swój ogród Wiesz, że jesteś wielką skarbnicą wiedzy i jest mi bardzo miło, że mogę Cię poznać choćby wirtualnie



Waldku, z tego powodu 7 dni temu na twoim wątku zadałam ci pytanie o stosowanie hydrożelu w ogrodnictwie. Niestety, nie dostałam odpowiedzi Szkoda
Mój ogród leży na piaskach. Czasami trzeba lać duże ilości wody, aby roślinki nie uschły, nie mówiąc o trawie, która latem przy 30 stopniach nie daje rady.
Niektórzy w ogrodzie mają nadmiar gliny, a moja ziemia jest mocno przepuszczalna i sobie z tym nie radzę. Wszystko się szybko wypłukuje przez to podlewanie. Poważnie zaczęłam się zastanawiać nad stosowaniem hydrożelu do niektórych upraw. Stosuję kompost własnej produkcji, ale nie wystarcza, ciągle mam go za mało.
Widziałam w sprzedaży hydrożel z różnymi dodatkami, także z mikoryzą. Jest też w pampersie, na filmiku, którego link ci podałam może wygląda to żartobliwie, ale może jednak ma to sens ? Tylko jak to się ma do ekologii? Odpiszesz mi wg twojej wiedzy? Pozdrawiam
____________________
Ogródek Iwony II
rozark 11:38, 09 lut 2015


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
waldek727 napisał(a)

Reniu.
O czym Ty piszesz?
Jaka to teraz wartość mężczyzny który jest zaradny życiowo, potrafi sam wszystko zrobić w domu, pracy i w ogrodzie, a przy tym ma romantyczną duszę?
Żadna!
Na szczęście jestem sam, ale nie samotny.


Z powyższym się nie zgadzam.
Ciszę się że nie jesteś samotny.
Trochę się interesuję psychologią i wiem jaka jest różnica. Oraz wiem, że lepiej być singlem niż samotnym w związku.
A w związku oprócz wspomnianych cech bardzo ważna jest jeszcze empatia i parę innych oprócz szczęścia ale nie będę się rozwodzić bo to portal ogrodniczy.
____________________
pozdrowionka
waldek727 12:38, 09 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Iwk4 napisał(a)


Waldku, z tego powodu 7 dni temu na twoim wątku zadałam ci pytanie o stosowanie hydrożelu w ogrodnictwie. Niestety, nie dostałam odpowiedzi Szkoda
Mój ogród leży na piaskach. Czasami trzeba lać duże ilości wody, aby roślinki nie uschły, nie mówiąc o trawie, która latem przy 30 stopniach nie daje rady.
Niektórzy w ogrodzie mają nadmiar gliny, a moja ziemia jest mocno przepuszczalna i sobie z tym nie radzę. Wszystko się szybko wypłukuje przez to podlewanie. Poważnie zaczęłam się zastanawiać nad stosowaniem hydrożelu do niektórych upraw. Stosuję kompost własnej produkcji, ale nie wystarcza, ciągle mam go za mało.
Widziałam w sprzedaży hydrożel z różnymi dodatkami, także z mikoryzą. Jest też w pampersie, na filmiku, którego link ci podałam może wygląda to żartobliwie, ale może jednak ma to sens ? Tylko jak to się ma do ekologii? Odpiszesz mi wg twojej wiedzy? Pozdrawiam

Właśnie tego się obawiałem, że nie znajdę czasu aby udzielać odpowiedzi na bieżąco.
Przepraszam Cię Iwonko, ale Twój post odłożyłem sobie na nieco później z tego względu, iż wymaga on głębszego zastanowienia się nad opisanym przez Ciebie problemem. Sprawy ekologii odłóżmy na bok ponieważ polimery pochłaniające wodę nie należą do szkodliwych substancji chemicznych. Filmik obejrzałem i odniosę się do tego tak bardzo ważnego dla Ciebie tematu wieczorem po pracy.
Pozdrawiam.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Mirka 13:26, 09 lut 2015


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12324
Też przyjdę poczytać mam taką ziemię jak Iwonka piaszczystą już drugi rok ciągle siejemy zielony nawóz i mam kompost ale jeszcze male ilosci Pozdrawiam Waldek Czy u Ciebie też sypie śnieg ja ok. Piaseczna
____________________
Mazowsze Mirkowy ogród )
AgnieszkaW 14:26, 09 lut 2015

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10749

Agnieszko.
Nie do końca tak. Rośliny które budowały do tej pory swoje struktury na bazie sztucznych nawozów, nie mogą raptem przejść tylko na nawożenie organiczne. To jest często wynikiem niepowodzeń i powrotu do chemii. Przez okres przynajmniej dwóch lat trzeba stopniowo ograniczać nawożenie mineralne zastępując je coraz to większymi dawkami nawozów organicznych. Natomiast biopreparaty zawierające pożyteczne bakterie i grzyby, powinny zagościć w ogrodzie w pierwszym roku przynajmniej sześć razy w trakcie całego sezonu wegetacyjnego roślin.



Wiem, Waldku, że trzeba powoli Azofoskę sypię tylko na wiosnę i czasem pod róże w czerwcu po ich kwitnieniu. Gnojówkę z pokrzyw i skrzypu robię co roku (od wielu lat) w warzywniku, bo tam nie stosuję nawozów sztucznych. Stosuję Emy w przydomowej oczyszczalni, jesienią podsypuję glebę węglem drzewnym, podsypuję też nim róże i bukszpany (jesienią, oczywiście nie za dużo, bo pojawi się mech). Kompost dopiero w tym roku będę dawała (pierwszy własny "sort"). Od wiosny dojdzie jeszcze octan wapnia i herbatka tymiankowa/oregano. Gleba u mnie raczej ciężka, zbita, ilasto-gliniasto-marglowa, pod małe rośliny mieszam ją z piaskiem, staram się dobierać rośliny do rodzimej gleby, bo to optymalne u mnie rozwiązanie.

Życie to nie bajka, nie każdy może (nie każdego na to stać) przywieźć sobie na działkę mnóstwa dobrego obornika, dobrej kompostowej ziemi i kilku ton piasku do rozluźnienia ziemi w ogrodzie. Trzeba radzić sobie z tym, co się ma - życie mnie tego nauczyło..., a ogród jakoś funkcjonuje, i to chyba nawet nieźle Nie mam dywanowej trawy, ale...nie narzekam, bo mam za to piękną bioróżnorodną murawę, która wręcz "żyje" tysiącami różnych owadów, pszczół, pasikoników, trzmieli, motyli, bzyków i im podobnych. Nie wiem, czy już to gdzieś pisałam, ale...nie mam w ogrodzie ani jednej tui, z wyboru Oj, chyba się rozpisalam Kończę już moje wypociny, by nie zabierać więcej miejsca w Twoim wątku. Będę podglądać Twój wątek, bo zawsze można się tu czegoś ciekawego nauczyć. Pozdrawiam serdecznie

Ps, piękne masz powojniki
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Iwk4 16:53, 09 lut 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Waldku, dziękuję w takim razie, zajrzę po twojej pracy, a jak nie zdążysz, to jutro Najpierw myślałam, ze może to szkodzić, ale jak zobaczyłam w sprzedaży hydrożel z mikoryzą, to się głębiej zastanowiłam, ze chyba złego z dobrym by nie łączyli.
____________________
Ogródek Iwony II
pasjonatkaam... 19:21, 09 lut 2015


Dołączył: 04 cze 2014
Posty: 1184
Witam Waldku,będę podglądać.Pozdrawiam,Piosenka z początku wątku powaliła mnie na kolana..przepiękna!
____________________
ewulkowy ogród pod lasem-początki
waldek727 23:14, 09 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Iwonko.
Gleba przepuszczalna jest utrapieniem wielu ogrodników. Łatwiej jest rozluźnić glebę zwięzła, gliniastą niż zagęścić piaszczystą. Nie odkryję tu Ameryki jak napiszę, że najlepszą metodą przywracania żyzności i absorpcyjności takim glebom jest wprowadzanie w ich wierzchnią warstwę jak największej ilości materii organicznej (obornik, kompost, ziemia popieczarkowa, torf, nawozy zielone). Wiem, że nieraz nie przynosi to oczekiwanych efektów i wtedy skłaniamy się do użycia hydrożeli. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem łączenia sztucznych materiałów z naturalnymi, ale jak ktoś już nie ma wyjścia z patowej sytuacji, to raczej staram się tej osobie pomóc.
Wkład chłonny pieluszek jest wyprodukowany z myślą o tym, aby wilgoć pochłaniać i zatrzymywać ją w wiązaniach polimerowych. W tej chwili coraz częściej dodaje się do substancji chłonnej pieluch specjalne superabsorbenty, które zamieniają wilgoć w żel. Z tego wynika, że zastosowanie wkładu pozyskanego z pieluch jednorazowych mija się z celem. Ponadto po przeczytaniu Iwonko Twojego postu zadałem sobie od razu takie pytanie:
Ile setek jak nie tysięcy pieluch trzeba by było kupić aby wkładem żelowym pokryć glebę w ogrodzie? Łatwiejszym, prostszym, tańszym i sprawdzonym sposobem będzie zakup hydrożelu którego technologia została wdrożona do produkcji z myślą o ogrodnictwie. Trzeba jednak przy tym pamiętać, że hydrożel nigdy nie zastąpi typowej gruzełkowej struktury gleby, a spośród pierwiastków absorbował będzie w sobie tylko potas, wapń i magnez. Pozostałe składniki odżywcze nadal będą wymywane w głębsze warstwy gleby.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 23:36, 09 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
pasjonatkaamatorka napisał(a)
Witam Waldku,będę podglądać.Pozdrawiam,Piosenka z początku wątku powaliła mnie na kolana..przepiękna!

Ewuniu, jaką mi zrobiłaś na wieczór niespodziankę. Myślę, że przy okazji porozmawiamy sobie o ogrodach rustykalnych i o renowacji mebli ogrodowych.
Czy chodzi Ci o utwór w wykonaniu Lary Fabian? Jeżeli tak, to mam dla Ciebie jeszcze jedno piękne wykonanie ,,Adagio" ze studia, w interpretacji młodziutkiej Azjatki której głos wydobywa się chyba ze skał, a nie tak jak tradycyjnie, ze strun głosowych.
Tina Haj- Adagio.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
pasjonatkaam... 23:58, 09 lut 2015


Dołączył: 04 cze 2014
Posty: 1184
Waldku,wspaniale,że masz wątek,mogę się teraz wkradać do Ciebie na pogaduszki,również o mebelkach Przecudna muzyka,moje klimaty,dziękuję Ci!!!
____________________
ewulkowy ogród pod lasem-początki
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies