Dziewczyny nie ma problemu, przecież istnieje coś takiego jak piła, u mnie też tak było....uparłam się i teraz dwa drzewa i kilka tujek wyciętych , Gosia musi widocznie sama to przeżyć ....
A mężuś zobaczy że dużo śmieciorstwa w ogrodzie i utrzymanie basenu w czystości to problem to zmieni zdanie....

Pola napisał(a)

Dziewczyny nie ma problemu, przecież istnieje coś takiego jak piła, u mnie też tak było....uparłam się i teraz dwa drzewa i kilka tujek wyciętych , Gosia musi widocznie sama to przeżyć ....
A mężuś zobaczy że dużo śmieciorstwa w ogrodzie i utrzymanie basenu w czystości to problem to zmieni zdanie....

Poluś pewnie masz rację.No i pewnie sama muszę to przeżyć.
Jak dobrze, że nie tylko ja się upieram

Basen sprzątają dzieci

Mysza napisał(a)

Poluś pewnie masz rację.No i pewnie sama muszę to przeżyć.
Jak dobrze, że nie tylko ja się upieram

Basen sprzątają dzieci

Gosieńko, u mnie znów będzie przesadzanie na wiosnę, także Ty się nie łam i tak będziesz zmieniać....no ale czy to nie jest fajne....sama radocha pozmieniać w ogrodzie....

POLU ogród się zmienia z każdym sezonem.Nasze pomysły też
Fajnie jest wprowadzać zmiany jeśli nie idą one w złym kierunku

Wyszło mi coś takiego z obrysami drzew.

Gosia, nie znam się na brzozach. Na rysunku korony wchodzą na siebie. Będą na różnej wysokości?
Za każdym razem robisz rysunek na nowo? O ja

Kosodrzewina trochę nie pasuje do wiśni

A ja mam jeszcze pytanie... od czego Was te brzozy niby osłaniają???
Bo ja na zdjęciach nie widzę nic czego nie zasłoniłyby Serby.

Podglądam i bardzo .zdecydowanie wchodziłabym w wiśnie , jeśli brzozy to widziałabym trzy takie same czyli doorenbosy. Wychodziłabym z klonów i dębu. Świerki w miarę ażurowo. Sosny - sama nie wiem.
Kibicuję planom

IWONKO brzozy są różnej wielkości. Ta bliżej basenu to doorenbos i jest mniejsza. I też tak pomyślałam jak radzi AGNIESZKA że lepiej jak będą wszystkie doren.

Pisząc dalej o brzozach odpowiem JUZI, że one osłaniają nas od słońca.Tj.basen. Serby jak wyrosną to spełnią swoje zadanie.Jednak gdybym musiała je ciąć na żywopłot z jakiegoś powodu to wolę mieć alternatywę w postaci drzewek.
Do tego pięknie szeleszczą i miło jest pod nimi posiedzieć latem.I mają piękną białą korę.I już się w nich zakochaliśmy, ogólnie w brzozach.

JUZIU rysując te zarysy wisienek też pomyślałam, że trzeba gdzieś przenieść kosodrzewinkę. Tylko gdzie?