Termin cięcia zależy od tego, w jakiej fazie kwitnienia są. Pokazujcie zdjęcia. Tniemy po przekwitnieniu a różnie to może być. Nie tnijcie kiedy są kwitnące, czyli najładniejsze
Wsadzić pomiędzy z przodu. Trzcinniki kiepsko wyglądają w takich nasadzeniach, bo liście wyglądają na połamane Lepiej posadź miskant Gracillimus jeśli chcesz z tyłu, lub Morning Light jeśli z przodu. Nie znoszę trzcinników.
Po pierwsze:
- na bank masz szmatę pod kamieniami więc prawdopodobna zgnilizna podstawy pnia
- może być dodatkowo za głeboko posadzony
- gruba warstwa kamieni spowodowała zamieranie korzeni a być może jeśli to wapień to spowodował całkowitą zmianę pH gleby na zbyt zasadowy.
Odkop nasadę pnia rozsuń szmatę i pokaż jak głęboko jest posadzony i czy kora nie gnije.
Moim zdaniem ta rana na pniu nie ma znaczenia i nie jest uszkodzeniem mrozowym a raczej oderwaniem gałęzi lub uszkodzeniem mechanicznym, dawnym.
Jest niepełnowartościowy bo nie ma właściwego dla danej odmiany pokroju, jest nierównomiernie zabudowany i nieładny. Brakuje mu wiele do doskonałości dlatego tak wygląda.
Gatunek jałowiec (Juniperus), ale nie mogą rosnąć w takiej szmacie, okropnie to wygląda, nie pominę także wpływu na zamulenie gleby, zamieranie życia w glebie i braku obiegu materii organicznej w przyrodzie. Tak się nie powinno uprawiać roślin.
- ucięte korzenie, taka myśl od razu mi się nasunęła, ale piszesz że korzenie ok, ale jakie są, jakie ok? Skoro drzewka są w gruncie, jak to sprawdziłaś?
- zalanie
- za głębokie posadzenie (zakopanie szyjki korzeniowej a za tym idzie obumarcie drzewka)
- przenawożenie, w dodatku rosną w trawniku, który zapewne też był nawożony co widać.
Sosny już nie odżyją, gdy będziecie je wyrzucać, pokażcie zdjęcie korzeni i nasady pnia, pomoże to wskazać przyczyną obumarcia abyście w przyszłości nie popełnili podobnych błędów i dla przestrogi dla innych.
Błędy uprawowe lub podczas sadzenia lub zły materiał szkółkarski.
Wyrzuć sosny.
NIe musi, ale takie ma stanowisko w naturze. I jak sama nazwa wskazuje jest "błotny".
Jeśli nie będzie rósł na terenie okresowo zalewanym, nie wytworzy pneumatoforów, czyli korzeni oddechowych. A są one bardzo charakterystyczne dla tego drzewa.
Pinivit jest przeznaczony do nawożenia dolistnego iglaków, a więc właściwy. Tylko czy tuje nie zostały dopiero co posadzone? Bo takich się nie nawozi, jeśli już rosną od zeszłego roku co najmniej, to można nawozić. Nie za często i nie za późno, nie później niż do połowy sierpnia.
Świeżo posadzone rośliny pozostawia się do przyszłego roku, a z nawożeniem nie ma się co gorączkować.
Oto dowód że taka szmata nic nie daje, chwasty w najlepsze rosną, a roślinom tylko jest gorzej
Tuja też jest dwuliścienna, więc możesz spalić tuje także jeśli oprysk poleci na tuje.
Dzięki Martuś
Poza tym pojawiły się dwa nowe artykuły w krótkim czasie oraz dwa do czasopism: pierwszy o ogrodach preriowych do Magnolii i drugi o ogrodach cienistych wg obrazu malarza - do Werandy. To wcale niemało jak na mnie w szczycie sezonu Cztery art. w m-cu
mamtu, mam ten sam dylemat, bo tez chce siać w sierpniu. Aczkolwiek, chyba odpuszczę nawozenie przed tak jak radzi Gardenarium, tylko bede regularnie podlewal i kosil, zeby przed zima dobrze się ukorzenila. Ja tylko jeszcze nie jestem pewien co robic z tymi chwastami. Czy czekac az wzejda na tej mojej sypkiej ziemi wymieszanej z gliniastym podlozem!? I czym je wtedy ewentualnie zniszczyć?! Ktoś ma jakieś propozycje?