Jeju jakie cudowne spotkanie i jakie przepiękne zdjęcia. Aleź soczysta zieleń u Ciebie. Jak Ty to robisz? tylko nawadnianie, Florovit i odpowienia gleba?
Pisałam dzisiaj o ice dance i porówaniu z morrowi variegata... Ale zapomniałam gdzie.... Ice dance się rozrasta rozlogami, trzeba urąbywać aby miał ładny pokrój.,
Na red barona poczekaj jeszcze rok.. U mnie przez dwa lata był marny, w tym roku juz mocno orzyrósl a za rok będe mogła go wreszcie rozsadzać. Moja znajoma obdziela nim wszystkich przyjaciół...
A deszczu na moim deszczomierzu to zaledwie 15 l na m2 ... A ostatnio to przy jednej godzinnej ulewie było 20 l na m2.... Deszcz potrzebny był bardzo roślinom. Lubie taki soczysty ogród po deszczu.
Położyła się na bukszpanach ale nie jest tak strasznie. Jutro gdy obeschnie ponownie się podniesie. Skoro trzeba ją ciąć jak anabell, to raczej marne szanse aby urosła wielka. U mnie ma pędy max 1-1,2 m i chyba tak jest dobrze, bo laurowiśnie zamierzam utrzymywać na wysokosci 1,5 m a bukszpany w nogach moga jeszcze podrosnąć do 50 cm
Karolina jutro zrobię fotkę. Rabata jednak nie wyjściowa bo za plecami hortensji żywopłot grabowy wciąż nizszy od hortensji i widać brzdka matę , ale dla Ciebie wszystko
W tym miejscu miałam przeciętą linie kroplującą... I woda się lała ... Może dlatego ma takie wielkoludy przetaczniki?
Mam pytanie czy Wasze przetaczniki Christa są też takie wysokie w tym roku? Przecież to skandaliczny skandal, ale one konkurują z miskantami zebrinus!!! I po deszczu leżą!!! Chyba znow musze je przesadzić i posadzić w głab rabaty.... Ale chyba przesadzanie zostawię sobie na sierpień? Nie pamietam czy christa kwitły dwukrotnie? Zwykłe przetaczniki kwitły.
Myślalam, ze coś mi się pomieszało... Podobno christa dorasta do 40-50 cm a mój ma ponad 1 m!!!
Tam gdzie mam gline było bagno.... Tam gdzie budleje po prostu susza.... Więc ten deszcz przydatny...
Ponieważ padalo a to donry moment na prezsadzanie to róża Big purple zamieniła się miejscem z Burgundy Ice (ktora jak wiadomo poszla za kostrzewy) i Ascot. Ta z kolei była za niska i poszla na front rabaty rózano - monardowo- jeżowkowej.
A skoro mi tak dobrze szło to Alana Tichmarsha przesadzilam w miejsce Big Prurple, bo był za bardzo zacieniony....
I jeszcze wykopalam kolejnego liliowca dla Pszczołki a w jego miejsce przesadziłam z przechowalnika kulkę bukszpanowa.... I już tak mialam resztę przekopać.... bo muszę o 20 cm przesunąc kolejna kulkę.... Ale zatrzymały mnie szałwie, ktore po cięciu niedługo znów sie zabiorą za kwitnięcie
Na tym dzisiejsze rewolucje skończyłam....całe szczęście, że lało bo bym polowę ogrodu przekopala... Taki tygodniowy odpoczynek od ogrodu bywa ryzykowny...