Kochane moje wróciłam
Podczas mojej obecności Mąż dzielnie dbał o ogród i rozpoczął prace brukarskie na frontowej.
Trawnik pod jego okiem zielenieje jak szalony.
Szczęśliwie też mieliśmy dużo deszczu, więc to co zastałam, powaliło mnie na kolana.
Przez ostatnie półtora tygodnia przebywałam w Stanach.
To był mój pierwszy raz, byłam w Chicago służbowo-szkoleniowo.
3 dni zwiedzania Windy City, a potem tydzień nauki na Kellogg School of Management.
Chicago to wcale nie taka betonowa dżungla.
Ilość zieleni miejskiej jest imponująca, zobaczcie sami.
Tam jest troszkę wcześniejsza wiosna niż u nas.
Cały czas praca łopatą i przesadzanie roślin, a kilometry cięcia zostawię chyba na lipiec.
Jeszcze muszę robić w tym roku sadzonki lawendy na przedogródek. Zmienia się u mnie w kilku miejscach naraz.
Jeszcze przyponniałam sobie że pod murem gdzie miałam pięknie zaplanowane róże ,trawy, cisy i kwiatki muszę całkowicie zmienić plany bo to miejsce jest non stop zalewane. Doszłam do wniosku że najlepiej będą nadawały się liliowce. Mam zgromadzonych ich kilka rodzajów. Może na jesień udałoby się je podzielić i obsadzić choć mały kawałek.
U mnie końca nie widać
Na szczęście na moich letnich rabatach, jak to ładnie nazwałaś grządkach już zmian nie robię. Tam tylko więcej wiosny trzeba dosadzić.
Taka sobie fotka, cudowne te białe zawilce, oczywiście też dzielę zresztą się wysiewają.
Madziu, pięknie u Ciebie. A to pierwsze zdjęcie i ostatnie przepiękne. Ławka na pniach super pomysł. Bardzo ładna. A przy warzywniaku płytki to tak perfekcyjnie ułożone, że lepiej chyba nie można.
To tyle z mojej strony. Aniu, bardzo dziękuję za pokazanie swojego ogrodu. Ciężko będzie usnąć z ilości wrażeń. Bardzo mi się u ciebie spodobało. Bezczelnie wpraszam się w późniejszym terminie na trawy, róże
Idąc dalej mamy warzywnik z sadem!!!! Na płocie płaskim a z boku kompostownik gambionowy (swoją drogą ciekawy pomysł). Niestetu moje zdjęcie boku rozmazane wyszło.
Zapłocie i jeziorko z wędkarzami. Mam nadzieję, że dziewczyny się nie obrażą,że pojawiają się na zdjęciach ale tak staram się nie bezpośrednio.
Obok grilla jest kratka w formie okna takiego gotyckiego. Cudna.
Na tarasie wiszą hamaki do siedzenia a na pergoli w rogu 2 do leżenia. Cień zapewnia dąb ( o ile dobrze kojarzę ) w obwódce rogalikowej z bukszpanu.