Aniu, są dwa wejścia, między nimi ściana, chodnik musi być do drugiego wejścia, niestety. Podoba mi się ten układ, ale jest dla mnie w tym momencie nieosiągalny. Dzięki za rysunek
Mam dwie jodły. W zasadzie trzy, ale jedna to jakiś szczepiony , karłowy egzemplarz, więc jej nie liczę. Z tych dwóch jedna to jodła koreańska, a druga to chyba jodła pospolita. Obie rosną na długiej prostej od strony tarasu wzdłuż południowej granicy działki.
Koreankę kupowałam jako metrowe drzewko z 7 lat temu, te drugą dostałam jako 30 cm patyczek w nadleśnictwie. Obie rosną bezproblemowo, ale gdybym miała wybierać te jedną, to wybrałabym koreankę. Ma gęściejszy pokrój, gęste igły, ozdobne fioletowe szyszki, które rosną w górę.Nie jest szeroka.
W tej chwili jest taka (dom ma 5,2 m wysokości w części szczytowej)
Tej drugiej nie da się uchwycić na zdjęciach. Rośnie gdzieś w za białymi tawułami (ażurowa jest raczej)
Wrzuć temat w necie wyskoczy filmik mistrza ceremonii p. Marczyńskiego
nie pokazałaś jak wygląda górna partia , na 100% trzeba rozluźnić tę gęstwinę i wyciąć część pędów tak żeby było widać gdzie są pędy główne a gdzie pędy boczne które przycinane za 3-4 oczkiem zawiążą pąki do kwitnienia na przyszły rok
po po przymrozkach jeden się rozwinął ale kilkadziesiąt skasowanych
Pada z przerwami ale taka bardziej mżawka. Jutro ma lać bardziej.
Wyskoczyłam na takie zimno bo rodka chciałam zobaczyc bo ten też do tej pory oporny był w kwitnieniu. Ale zdjęcia paskudne wyszły w taki ponury dzień.
Elu, taka przypadłość to oznaka jeszcze dobrego wigoru, mózg pracuje lepiej niż mięśnie. Ale czas powiedzieć stop, i powoli się wycofywać z takich zachcianek.
W donicach mam tylko pozimowe bratki z tulipanami. Ale tulipany już zasychają, donice opróżnię i do jesieni nic w nich nie sadzę, chyba...
Dziś też wagaruję, chociaż plan na wyjście był. Ale poranny zimny spacer skutecznie mnie w domu zatrzymał.
Może jestem trochę natrętny ale martwi mnie stan jednego z niedawno zakupionego bukszpanu. Jego stan jest coraz gorszy, listki opadają jak szalone . Pryskalem topsinem ale na następny dzień przyszedł deszcz więc chyba nici z tego. Proszę doświadczonych forumowiczów o diagnozę co mu właściwie dolega. Poniżej zdjęcia. Dodam, że dzieje się to narazie z jednej strony.
Anita jak ja lubię jak Ty coś tam dłubiesz, zawsze cudeńka spod Twoich łapek wychodzą . Ogród zachwyca. Bez Black Tower też mam, wygląda tak:
Nie do końca spełnia moje oczekiwania. Miałam nadzieję, że będzie wprawdzie chudy, ale jednak bardziej zwarty, trochę szerszy. No, ale to jeszcze młodziak, zobaczę co pokaże.
Dzięki Mazan.
Na facebooku przeczytalam dzisiaj, ze cma przeszla komuś na kosodrzewine. Mnie ostatnio "coś sie stało z sosna i zastanawiam się czy to może też sprawa cmy.
Ten sam post facebookowy z zalecanym dawkowaniem:
Mam nadzieje, ze autorka posta nie ma nic przeciwko