a widziałaś gdzie o tym pisał? żeby nie zawracać głowy 5x o to samo.
bo o klony będę walczyć! oby się udało. Takich piękności nie mogę odpuścić.
Grzyb, siedzący w ziemi i ciężki do wykopania. Atakuje korzenie i sokami płynie do gałązek. po ucięciu gałązki są suche i mają takie brązowe kręgi w środku. U mnie widzę że jeszcze z zewnątrz gałązki albo ich część ciemnieją.
w suche lata podlewanie tylko przyspiesza rozwój grzyba.
chyba w przekroju to się tak prezentuje...
Stratę buksów to jakoś przeżyję, ale klonów... . To byłaby rozpacz.
Dzięki za pomysł z ogranicznikami , zostało mi trochę obróbek blacharskich, przynajmniej do czegoś się przydadzą.
Fajnie działasz Polinko, podobają mi się Twoje pomysły, ale o tym wiesz od dawna .