Sango kaku pięknie się przebarwia, ale jaki on WIELKI!!! Kochają Cię Twoje klony. Wszystkie.

Figaro napisał(a)

A co to jest ta werticilioza bo u mojej mamy tez padaja klony i nikt nie wie dlaczego .

polinka napisał(a)

Na werticiliozę Mazan ma skuteczne środki.

a widziałaś gdzie o tym pisał? żeby nie zawracać głowy 5x o to samo.
bo o klony będę walczyć! oby się udało. Takich piękności nie mogę odpuścić.


Grzyb, siedzący w ziemi i ciężki do wykopania. Atakuje korzenie i sokami płynie do gałązek. po ucięciu gałązki są suche i mają takie brązowe kręgi w środku. U mnie widzę że jeszcze z zewnątrz gałązki albo ich część ciemnieją.
w suche lata podlewanie tylko przyspiesza rozwój grzyba.

chyba w przekroju to się tak prezentuje...



Stratę buksów to jakoś przeżyję, ale klonów... . To byłaby rozpacz.

Mixtoorka napisał(a)

Sango kaku pięknie się przebarwia, ale jaki on WIELKI!!! Kochają Cię Twoje klony. Wszystkie.

Miłość wzajemna tylko coś wydaje się wkradać do naszego związku i go chce stłamsić. Nie poddam się łatwo. Mogę oddać buksy ale nie klony!

No nie może być. Lej Previcur!!! Taaakie cudo!

Mixtoorka napisał(a)

No nie może być. Lej Previcur!!! Taaakie cudo!

w glebę? ot konewką?
czy też spryskać drzewka?
a może to i to?
Mazan Ci doradzał?

kurde, mam nadzieję że to sprzedają tutaj bo kiedyś coś chciałam kupić i usłyszałam że tylko dla profesjonalistów/rolników to jest dostępne.

Poczytaj w w wątku Choroby klonów. Mazan. W nogi lałam, konewką i po liściach też, tylko wiesz ile zostało z Witolda

Spróbuj przez internet zamowić. dowiozą do domu.

Oj, piękne masz te klony. Wogóle zrobiłam sobie małe porównanie z początków Twojego ogrodu i stanu aktualnego - niesamowite, jakich cudów można dokonać nawet na dość ograniczonej przestrzeni. Perełka.
P.S. A który jest Twój ulubiony klon? Może się skuszę

Mixtoorka napisał(a)

Poczytaj w w wątku Choroby klonów. Mazan. W nogi lałam, konewką i po liściach też, tylko wiesz ile zostało z Witolda

Spróbuj przez internet zamowić. dowiozą do domu.

Dziś kupiłam preparat coś jak precivir ale tego w BE od 2 lat ponoć nie ma. Jest w PL?
Ale muszę tak ze 100m2 zlać bo przecież klony co krok są. I o nie muszę walczyć.

Brzozowadziewczyna napisał(a)

Oj, piękne masz te klony. Wogóle zrobiłam sobie małe porównanie z początków Twojego ogrodu i stanu aktualnego - niesamowite, jakich cudów można dokonać nawet na dość ograniczonej przestrzeni. Perełka.
P.S. A który jest Twój ulubiony klon? Może się skuszę

Dzieki, dzieki. Perełką to js bym tego mojego ogrodka nie nazwała, śle przynosi mi sporo radości i tez stresu jak obecnie klony ( bo z buksami to chyba się już mentalnie pogodziłam).

Ulubiony klon.... hmmmm to zależy na czym Ci zależy.
Sango-kaku jest świetny, ot wcześnie startuje, ot jest zielony latem i cudnie swieci jesienią.dosc szybko rośnie i zima widać czerwone gałęzie.
B.fajny jest Orange dream, taka jasna zieleń/żółć. Ale może go przysłać słońce. Jest tez ciut jaśniejsze w górnych partiach.
W tym roku posadziłam spory okaz osakazuki - ot zielony ale jesienią powinien planac czerwienią.
Garnet lubię za te delikatne strzepiate liście i ciemny bordo kolorek. Naturalnie rośnie dość nisko i się płozy, ale ja swojego wyciągam w górę.

Jesszcze mam inne, wszystkie lubię ale chyba sango-kaku jest r 1. z zielonych i na ta chwile

Zbordowych to garnet właśnie.
Jak masz szkółkę to jesień i wiosna yo super czas żeby poglądach coninjak, bo często wiosenny i jesienny kolor jest bardziej intrygujący niż letni.

Dziś oskurowałam uschnięte gałązkę.chyba czysta?


Ale przekrój był taki