No właśnie Daria za grillem nie. Zostawiam ta część trawnika.
Tak to wygląda w dwóch wersjach z dodatkową wysepkę i bez. Z ta wysepką, powtórzeniem tej z wiązem jakoś dziwnie ale może tylko na kartce to tak wygląda a w rzeczywistości będzie ciekawiej. Zielone linie to nowa planowana rabatka:
No nie taka prosta ta rabata w wymyślaniu jak myślałam
Tawułka fioletowa by mnie ucieszyła bo tam fioletowe i malinowe azalie też rosną
Wymiarów nie pamiętam rabata ma kształt trójkąta.Gdzieś kiedyś rysowałam jakiś plan poszperaj to znajdziesz
Od brzegu sesleria skalna co 45, jesienna 50-55, berberysy i jeżówki podobnie, potem molinia 55 i miskanty co 1m
Foto z zeszłego lata
Megi, wiesz co zauważyłam, że one masowo tylko w dołkach pod tujami i hortkami, tam gdzie wilgotno, a od południowej strony dołków gdzie było suszej tych robali nie było.
Ziemia po nich to sam granulat, jak gdzieś przegrzebię w ziemi to już poznam czy są tam te paskudy.
Aniu to grzyb. W ogóle mam wrażenie, że jest ciężki czas dla tujowatych. Ja w zeszłym roku takiego grzyba na moich tujach zwalczyłam RT. W tym roku mam zaatakowane wszystkie tuje, i te duże i te małe, więc Mazan zalecił chemię
A za to kocham moje miasto mieszkam na obrzeżach, do centrum na piechotę 15min, a codzienny spacer z psem mogę odbywać w takich okolicznościach przyrody
a to widok z tarasu, co prawda na pierwszym planie mam jeszcze ogrodzenie ale za nim dwa duże dęby, gigantyczna lipa, a po lewej bardzo stare wierzby ogolone w zeszłym roku na zero - odbijają
Nie wiem, możliwe...
Chrabąszcz majowy to takie brązowe bąki, jak kwitną akacje to aż się roi od nich przy tych kwiatach, one pewnie składają jaja w ziemi, więc zawsze mogą wrócić.
Jak będzie wilgotno to nicienie też będą żyły i chroniły, pewnie dłużej niż polanie chemią.
Cena... faktycznie, chyba złoto jest tańsze.
Ja mam nadzieję, że to pomoże i zabezpieczy na najbliższy czas.
Kasiu, ta rabata się planuje od listopada zeszłego roku ale poddałam się na wiosnę jak eMek stwierdził, że nic z tego, nie odda trawnika. Aż tu nagle pyta kiedy rabatę na nowe drzewo robimy No to ja szybciutko wzięłam się za planowanie
Tylko co tam dać?
Ta rabatka po prawej w lecie zeszłego roku wyglądała tak (dosadziłam jesienią jeszcze jeden trzcinnik Overdam na końcu rabaty, żeby nie było tak łyso):
Na brzegu tej rabaty od strony przyszłej wąskiej ścieżki rosną kostrzewy niedźwiedzie futro, które są beznadziejne, przynajmniej u mnie kiepsko rosną i nie są takie ładne jak pokazuja w internecie. Może bym je wymieniła na jakąś ładną obwódkę. Na cisową nie ma tam miejca bo jest naprawdę wąziutko. Sama nie wiem.
Od drugiej strony, od tarasu rosną liliowce, których nie ruszam bo je uwielbiam wiosną i latem. No i wielka budleja.
Nie łatwo będzie zakomponowac nową rabatę, żeby grała z tą budlejową...
Wiązy ładnie świecą na ciemnym tle, uwielbiam je, właśnie takie złotolistne drzewa podobały mi się od początku.
Jak zobaczyłam te robale to doznałam szoku, ale wkrótce się ogarnęłam i szybko postanowiłam zadziałać.
Nicienie to naturalna biologiczna ochrona zabijająca larwy.
Rozpuszcza się w wodzie, konewką podlewa zaszczepiając do gleby, gleba musi byc wilgotna przez co najmniej 2 tygodnie, bo jak będzie sucho to nicienie zginą.
Dorotko kos się schował bo pada rzęsisty deszcz który szkodzi jedynie piwonii drzewiastej. 5 stopni tylko na cyferblacie. Kupiłem dziś porządną obrożę przeciw kleszczom Barusiowi. Stosowany płynny środek słabo działał.
Robi się gnojówka ( pokrzywa+ wrotycz+ mniszek ). Będzie nawóz ekologiczny.
Kasia, Łucja to jest jakaś sprawiedliwość, u Kasi LO niedługo będzie kwitła, u Łucji cicho jeszcze siedzi, ale za to inne już za chwileczkę, za momencik.
U mnie pączków różanych z lupą można szukać, ale za to nimułka poszalała, sporo tego oberwałam.