U mnie było. Skrzynie niestety są krótkowieczne. Między 60 a 70 rokiem życia trudno by nam było tworzyć je od nowa. Gdyby odeszły nam siły na uprawę warzywnika, w puste miejsca wysieje się trawę.
Pomysł na te trawiaste ścieżki znalazłam na Ogrodowisku.
Jolu, Tereniu, Agnieszko, Dorotko, Basiu
Jestem troszkę kontuzjowana.
Odwiedzę Was innym razem, ale pokażę choć widoki z okna.
Zapowiadają przymrozek, więc nie wiadomo co będzie widać za kilka dni
To tylko na początku wydaje się skomplikowane. Musisz zdecydować: pół litra wódki, czy małpka spirytusu. Bardziej odpowiada Ci szybkie rozpuszczenie tymolu, czy przygotowywanie wywaru z ziół, zatrzymywanie substancji czynnych, macerowanie. Na moją wyobraźnię bardziej podziałał tymol i spirytus i wyszedł RT.
Świdośliwa zakwitła. Marzy mi się, że kiedyś będzie zaglądała do okien.
Nie pamiętam, żebym kupowała takie tulipki. Ach, ta skleroza...
I takie tam ogrodowe aktualności....tulipanyt, tawułki japońskie, wrzośce, kwitnące nieustająco od prawie dwóch miesięcy ciemierniki,kwutnący pieris, moja ziołowa półeczka, pierwsze sasanki itp...
CD. Magnolia biała przepiękna jaszcze w pełni nie rozwinięta duże drzewo ta różowa też w pąkach rosną przy kościele a kościół obok parku
Jeszcze kilka dni i tulipany będą kwitły tak ja w zeszłym roku łany.
Zapowiadają zimne noce a nawet przymrozki do minus 3 więc dziś na wszelki wypadek zrobiłam sesję mojej magnolii Susan gdyby jednak mróz miał jej coś zaszkodzić na urodę
Magnolia Piruette jeszcze nie ruszyła nawet. Widać jakieś pączki ale nie wiem czy to będą liście czy kwiaty. Susan mam tuż przy domu w zacisznym miejscu a Piruette na wygwizdowiu więc ją rozgrzeszam że jeszcze zwleka.....
Witaj w moim wątku
Tak mam bluszcz na jesionie -to jest jedna jedynac szczepka uskubnięta od koleżanki przed dwoma laty. Przez pierwszy rok stała i nie rosła wcale, miałam obawy czy się przyjęła ale skoro nie usychały to jej nie wyrzucałam. Dopiero w drugim roku ruszyła z kopyta
Ja też nie lubię tych żółtych żonkili ale białe albo właśnie takie lekko łososiowe bardzo mi się podobają.
Oto dzisiejszy *portrecik* moich narcyzów (cebue kupowałam w dyskoncie na literkę B)
Cześć Gocha
Dziękuję za komplementy. Mi też podobają się te szafirkowe kępki. Są w pełni kwitnienia aktualnie i cieszą oko nawet z daleka.
Zimno się u nas zrobiło więc na ogród patrzę tylko przez okno a prognozy są jeszcze gorsze, bo nawet przymrozki zapowiadają. Jedyne pocieszenie że ma być trochę deszczu.
Skoro lubisz szafirki to moje dzisiejsze fotki szafirkowe dla ciebie
Ostatecznie powstało 6 skrzyń.
Ponieważ granitowe odpady musiałam gdzieś zużyć, a ścieżek nie chciało mi się już robić, zagospodarowałam małą przestrzeń między tarasem a skrzyniami. Tam gdzie kamyczki wysiana jest jeszcze pod spodem macierzanka i smagliczka - może wyjdą.
Jak będą plony to się pochwalę, a jak nie będzie... to też się pochwalę
no proszę jaka piękna wiosna
A kaczeńce jakie już rozwinięte. za moją działką na łąkach tez są.
Ale jeszcze nie kwitną .
O ,szachownice perskie idą jak strzały.
U mnie są dwie.Ale dużo mniejsze.