
) Róże mam w zeszycie spisane i podzielone na rabaty. Jak coś wypadnie - skreślam, gorzej jest jak coś dojdzie bo miejsca na nowe nie zostawiłam więc będzie musiała powstać nowa lista, może w końcu w wersji elektronicznej to zrobię.
Tulipany mam spisane w zeszycie, co i w jakiej ilości sadziłam. Ale nie wszystkie rabaty opisałam (tylko największe) i mam w tej chwili zagwostkę w 2 miejscach co ja tak naprawdę tam mam. Ani metki nie mogę znaleźć, ani żadnego śladu w zamówieniach. Przy 30 kilku odmianach nie dałabym rady zapamiętać. A wbrew pozorom jest to pomocne przy nasadzeniach w następnym roku. Np. wiem, że na daną rabatę potrzebuję 60 a na inną aż 150 cebulek, aby to jakoś wyglądało.