Widok piękny a falujące rabaty fajnie poszerzają przestrzeń i nadają jej relaksującego charakteru Nawet ta ścieżka lekko faluje co daje efekt niesamowitej lekkości Myślę Monia nad terminem spotkania, mam nadzieję, że wkrótce coś się z tego wykluje A Pissardi ma u mnie w tej chwili około 4 metrów średnicy.
Piękną mieliście wycieczkę Las o tej porze jest lekki jak mgiełka a formacje skalne faktycznie przybierają niesamowite kształty. Czarownica najbardziej mi się spodobała Ciekawe czemu
Anitka jest specjalistką od runianki Rośnie u niej jak szalona a ja dzięki jej uprzejmości mam trochę efektów ubocznych jej plewienia Powiem ci, że u mnie też nawet rosną, może przez to że z sercem dane
Obłędny ten kadr...
Mam nadzieję, ze uda nam się zgrać terminy. Załóż może temat na dziale: spotkania i tam wszyscy się dogadamy
Ćma u ciebie nie będzie miała szans, masz taki oręż, że szybko ucieknie
Powiem ci, że ja w tym roku przycięłam bukszpany z początkiem marca. Zupełnie bez planu jak to ja, ale wyszło im to na dobre. Pięknie odbiły i są takie żywe i gęste. Może to jest pomysł na twój krąg - przycinać bukszpany przed wyjściem tulipanów? Chociaż gimnastyka zawsze człowiekowi na dobre wychodzi
Widziałam, że fajnie podcięłaś srebrne chmurki. Sama mam dwie i tutaj mam pewną refleksję, kiedy najlepiej? Bo teraz mają młode zawiązki pędów i nie wiem w sumie czy ciachać czy poczekać, aż te zawiązki nieco się rozwiną?
Czytam o planach szpitalnych, mam nadzieję, że nic groźnego!
Obwódki zdecydowanie złociste natrualnie - nowe przyrosty są takie bardzo złote. Powyższy egzemplarz jest nieformowany - tak właśnie rośnie niby kolumna, ale pędy nie układają się do góry jak w taxus fastigiata.
Załączam dodatkowo zdjęcie z czerwca tamtego roku ze świeżymi przyrostami (akurat ten jest trochę uformowany przeze mnie - szykowany na bonsai
Miluś może, ale podlewałam. Moim zdaniem rośnie na wydmuchowisku i te wiatry ją osłabiły tylko mocne kwiatostany się ostały.
To co się dzisiaj u nas działo to nawet w zimie takiej zadymki nie było.
Na Ursynowie budują autostradę są sterty ziemi i piachu po wykopach jest sucho dzisiejszy wiatr wszystko do góry unosił bez okularów ani rusz piach w oczach, ustach we włosach.
Mówią, że to piasek z nad Sahary a to guzik prawda myśmy dzisiaj mieli swoją Saharę. Niby ciepło i wiatr też ciepły ale głowę urywało. Jutro ma być podobnie.
Na pocieszenie już zakwitły w parku tylko 2 fotki bo tam też wiało piskiem z chodników widać jak za mgła druga fotkę to kurz
Witaj Janie haa dziękuje bardzo nieraz się uda fajnie fotnąć
poleciałam do ciebie podziwiać moje ukochane czerwieniee...ja już nie mam nic trudno po tylu próbach ...na szczęście ukojenie mam u ciebie Janie
Buziaki
Hej Hanusia Ja przykryłam na zimę i przymrozki też okryłam mam ten przywilej że zadzieram kiece i lecę i na razie mi się udaje u ciebie przecież daleko i natura rządzi ale i tak pięknie wszystko rośnie pewnie drugie kwitnienie jeszcze będzie i powiedz jej w środę że siostrzyczka o niej myśli i ma się pozbierać Buziam
Super wiadomość Zaczynamy planować i ustalać, ale już jutro, bo zasypiam Nie wiem czy damy radę, to okaże się może w czwartek po wizycie w szpitalu i ustaleniu terminu. Ale mam nadziej, że wszystko się dobrze poukłada.
Na dobranoc zostawiam.