Mam stary zaniedbany trawnik. Od lat nie widział weltykulatora ani aeratora. Pełno chwastów i mchu.
W weekend ścięłam nisko i zrobiłam wertykulacje krzyżową ale płytko. Niestety mech jeszcze jest. Tak to wygląda dzisiaj:
Po wertykulacji spryskałam większe skupiska chwastów Starane trawniki. Widze ze będę musiała poszukać jeszcze środka na wiechlinę i chwastnice. Część usuwam ręcznie ale tego jest tak dużo ze tylko chemia pomoże.
Chciałam się trzymać tego schematu ponieważ wymiana wszystkiego nie wchodzi w grę. Poza tym mój trawnik prawdopodobnie nigdy nie będzie idealny ponieważ naokoło domu pola. Chciałabym doprowadzić jednak do stanu możliwie najlepszego jaki się uda uzyskać odpowiednimi zabiegami i pielęgnacją..
Myślałam ze wiem co mam dalej robić ale nasunęły mi się pytania:
Ponieważ trawnik jest zachwaszczony pomyślałam ze nie będę robiła teraz dosiewek a cały sezon przeznaczę na odchwaszczanie i ewentualnie opryski. Wschody z dosiewek uniemożliwią mi zastosowanie chemii. Dosiewki zrobię jesienią. Czy takie rozumowanie ma sens.
1. robić aeracje? Jeśli tak to kiedy? Musze odczekać jakiś czas po wertykulacji?
2. Kiedy po oprysku można podlać i nawieźć trawnik? Chwasty zaczynają się zwijać.
3. Co zrobić z mchem? Nie przejmować się pozostałym mchem i sypać saletrę? Mam w domu saletrę wapniowa. Czy jednak zastosować dolomit żeby zwalczyć resztki mchu. A może już jest za późno i potrzebny nawóz wieloskładnikowy?
Pokierujcie proszę jak to najlepiej zrobić. Z góry dziękuję
Jest niepisana zasada, aby zdjęć ze swoich ogrodów nie wklejać po cudzych ogrodach, więc przenoszę uprzejmie.
Sądzę, że mostek jest ładny ale nie widzę dla niego uzasadnienia. Nie ma tutaj strumienia ani nawet suchej rzeki, nie ma też kompozycji która by mówiła, po co on tutaj jest?
Kółeczko wokół drzewka też nie wiem po co, zabierz kamienie.
Zamiast maty szkółkarskiej umocnij skarpę specjalną siatką do umacniania skarp. Przykrywanie takim plastikiem szkodzi roślinom i zabija życie w glebie. Poza tym woda nie wsiąknie, a będzie szybko spływała ze skarpy.
Ależ ja się nie wysilam. Nie pozwolę jednak na takie pisanie.
Zastanów się gdzie żyjesz i na jakiej planecie i dzięki czemu masz co do garnka włożyć. Ale ja już wiem, sprzedajesz ten środek i za wszelką cenę chcesz wywołać zamęt i po prostu walnąć nazwę środka w poczytnym miejscu? Zaprzeczysz?
Będziesz teraz dalej pytał i wymieniał kolejne środki?
Te szczepienia są wykonane dobrze, nie ma żadnych zgrubień wszystko prościutko...tylko za wysoko!
A że brzozom gałzie wyrastają prawie poziomo...to porosły takie krzywulce.
Trzeba przycinać bryłę korzeniową, w jednym roku z jednej strony, wtedy bliżej pnia wytworzy drobne korzenie. Podkop, połóż folię pionowo, nasyp kompostu.
W drugim roku z drugiej strony. Potem zmniejsz koronę i przesadzaj w okresie spoczynku.