Asiu wtrącaj się ile dusza zapragnie ….piny śliczne -zapisałam
a z moimi kamieniami nie skończyłam jeszcze -one będą na całej tej rabacie ….na razie to są te, co udało mi się samej przenieść i na razie są po prostu rzucone ,gdzie popadnie
ogólnie w tej rabacie mam dużo kwiatów i póki one nie ruszą i ich nie wykopię ,to nie mogę skończyć przeróbki
dzięki temu pinowi od Ciebie https://pl.pinterest.com/pin/663295851348461122/
myślę ,żeby ten przebieg psi zrobić z płaskich kamieni ….bo najpierw myślałam ,żeby takie kwadratowe płyty ,jak mam na ścieżkach wmontować pomiędzy kamienie
….tu są co prawda prostokąty,ale bardziej myślałam o takich jak mam tu i na placyku i na ścieżkach z boku domu
….tylko porozrzucanych między kamieniami ….nie potrafię tego jakoś fajnie wytłumaczyć ,ani nie mam pina coby to pokazać
coś jak tu tylko z kamieniami dodatkowo
Dominiko, ruszam z wysiewam w połowie marca. Nie chcę tego robić za wcześnie, bo siewki muszą wytrzymać w pojemniczkach do maja, wtedy dopiero będą pikowane wprost do gruntu. Wysianym wcześniej mogłoby być zbyt ciasno. Mam nadzieję, że wytrzymam jeszcze z dziesięć dni, bo mnie łapki już świerzbią.
Dorotko, Jolu, macham.
Wojtku, pytasz o rozsadę pomidorów, prawdę mówiąc nie wiem, czy ktoś w okolicy sprzedaje, dla własnych potrzeb wysiewam sobie z nasionek.
Z nowych nabytków pochwalę się takim pojemniczkiem na zioła. Tymczasem przycupnęły sobie w nich dzwoneczki.
A dziś w ramach "odpoczynku" po imprezie wypuściłam się na małe co-nieco do ogrodu.
Ciachnęłam carexy ID na kulkowisku, bo już mnie strasznie denerwowały ich suche końcówki.
A potem poszłam na podokienną i ciachnęłam też Fishers Form.
Te tną się masakrycznie, mają takie mocne wewnętrzne włókna, co mi po sekatorze się ślizgały...
Deszcz siąpił mi na głowę, ale było przynajmniej ciepło.
Zdjęcia średnie ze względu na deszcz.
Cebulowe pchają się na świat
Przemku, zupełnie inny ogród? Tak, dzisiaj miałam ochotę wszystko zaorać i zacząć od początku. No, a jedynie pochowałam wszystkie swoje ustrojstwa i poszłam do domu.
Zanim jednak odkryłam, że całe rabaty w sadzie mam przerośnięte perzem (ze źle założonego "trawnika") i nerw mnie poniósł, zdążyłam wyciąć na tychże rabatach suchary, posprzątać w warzywnym,nawieźć i wyplewić moje młodziutkie truskawki.
Ciągle czekam na skrzyknie na bób i groszek, ale w tym tygodniu zaczynam już wysiewy.
Startujący rabarbar jest piękny ( a jak by go tak podpędzić pod jakimś wiaderkiem?) i w końcu ciemierniki zaczęły. A ile siewek dookoła. Rozmach mają spory, nawet do metra.
Haniu możesz mi napisać jaka to odmiana kosodrzewiny na fotce powyżej... szukam odmiany niskiej, ale za to, żeby fajnie rozchodziła się na boki. Mam do zagospodarowanie przedpłocie od południowej strony (przy rowie) i sobie wymyśliłam żeby było zimozielono cały rok, do towarzystwa chcę dać miskanta, myślę, że mogłoby to być fajne połączenie buźka
Trzepak w tym kolorze nie rzuca się tak bardzo w oczy jak był brązowy - przynajmniej moim zdaniem A z bliska to naprawdę ładny kolor - zielony młotkowy - czyli taki niejednorodny, metaliczny...
Choć oczywiście ozdobą nie będzie nigdy Tu nowa linia kostki ułozona.
Pamiątka, wspomnienia i wspaniała niezapomniana przygoda Towarzystwo odegrało tu dużą rolę - wszystko było wspaniale zorganizowane, ale tak przypuszczałam - w końcu trochę się znamy
Zmiana tego kącika wyszła całkowicie spontanicznie - nie szykowałam się na nią i prosze jak wyszła
O ile pamiętam to 28.04 . We wtorek kolejne (czwarte) kręcenie w tym przede wszystkim miejsca przed zmianą - to tu stanie altana na ogrodowe SPA
Na razie szału nie ma - ale się postaram by był
Szkoda tylko że krokusiki wolno ida, nie będzie jeszcze rzeczki - za zimno, choć i tak w porównaniu z rokiem wcześniej jest lepiej
Dopiero tu większość wyszła a wpozostałych miejscach spi. Może jutro się przebudzą bo ma być bardzo ciepło
Przypuszczam, ale nie ma się co dziwić - zajęłaś się inwestycją, dlatego tak się cieszyłam że moje nagranie będzie m-c później..
Poza tym nie ma co się oszukiwać masz 5-6 razy większy ogród i tyle więcej czasu Ci trzeba. Ale i tak dałaś sobie świetnie rade - naprawde bardzo sobię chwalę Ciebie za kompana - świetnie sie spisaliście
Siałam begonie przez 2 lata z rzędu i byłam bardzo zadowolona z efektu końcowego. Trochę mniej z robotą przy nich dużo sadzonek miałam no i ta duma..że moje. Jeżeli chodzi o clematisy to mam jeden przy pergoli i jestem z niego zadowolona. Jak znajdę wstawię u siebie fotki z jego nazwą...umknęła