Witam
Napisalem poniewaz moze tutaj ktos mi pomoze jesli chodzi o problem z jakim boryka sie moj trawnik a bardziej ja...
Otoz trawnik ma trzy lata..zostal zakladany (siany) przez firme ogrodnicza zakladajaca mi ogrod (nie pamietam jaki miks traw wysiali ale z tego co pamietam byla to mieszanka sportowa).
Jestem od 15 lat golfista wiec oczekiwania co do wygladu trawnika mam spore a takze wydaje mi sie a raczej wydawalo ze sporo wiem o pielegnacji trawnika ale z tym sobie juz nie moge poradzic bo wyczerpuja mi sie pomysly i mozliwosci...
Otoz przez pierwsze 1,5 roku trawnik byl super...od tego czasu zaczely sie klopoty a mianowicie zaczely sie pojawiac na trawiku miejsca (ok 1-3m2 nieregularnych ksztaltow) gdzie trawa nie rosla (nawet po nawozeniu). Po dwoch latach przeprowadzilem pierwsza wertykulacje i aearacje..trawnik nawozony jest regularnie Yara Milla Complex od maja do konca lipca-polowy sierpnia. Nawadnianie automatyczne poranne. Do tego uzywam okolo dwa razy w sezonie Chwastox Trio by pozbyc sie chwastow. Wyglada to teraz tak ze trawa rosnie bardzo nieregularnie, nawet po nawiezieniu. W tym roku przeprowadzilem juz aeracje, wertykulacje i dosiewke. Z tego co zauwazylem to podstawa zdzbla ma taka zolto osnowke ktora "nie schodzi"...przy regularnym koszeniu trawa sie rozkrzewia ale ta osnowka nadal pozostaje co powoduje ze trawa wyglada na bardziej zolto niz zielona w tych miejscach (szczegolnie przy niskim koszeniu). W zeszlym roku zastosowalem srodki na bazie trzciny cukrowej bo myslalem ze to nicienie...po wykopaniu probki trawnika nic nie znalazlem jednak..w tym roku po zimie zastosowalem Gwarant 500sc jako fungicyd zgodnie z zaleceniem w odstepach 14 dni dwukrotnie. Poprawy narazie nie widze. Nie wiem co jeszcze bo mam wrazenie ze to walka z wiatrakami..juz dochodze do wniosku ze najzwyczajniej na swiecie za duzo o niego dbam bo sasiedzi sie smieja ze nic nie robia a maja ladniejsza trawe niz ja. Stwierdzilem ze jako ostatnia probe mojej walki zasiegne pomocy u Panstwa (na polach golfowych polecali mi wszystko to co juz zrobilem). Jesli to nie zadziala to chyba zostawie trawnik na rok dwa nic z nim nie robiac oprocz koszenia i nawozenia i jesli sie nie poprawi to zlikwiduje wszystko i zaloze trawnik z rolki. Naczytalem sie o chorobach trawnika sporo ale nic mi pod to nie pasuje a tym bardziej ze nie widac poprawy postepujac zgodnie z zaleceniami na wiele chorob.
Bede bardzo wdzieczny za odpowiedz zwrotna i pomoc.
Pozdrawiam