Domi to co na szaro narysowałam to tam będzie kostka brukowa, reszta zostaje tak jak jest, potem jest trochę trawnika i prostokątna nieszczęsna rabata przedogródkowa, którą już planowałyśmy pamiętasz?
jak kostka, to tylko tak, jak narysowałaś.
Ale szkoda zielonego. Wiem psy. A tam przy samym ogrodzeniu, gdzie pasek żwiru nie da sie nic posadzić? pociągnąć róże dalej?
Kostka najważniejsza, trawnik zdążysz założyć gdy wszystkie prace brukarskie wykonacie. Jeśli się pospieszysz zniszczą twoja pracę....
Śliczne walentynkowe hiacynty
Cebulowe nieźle ruszyły u Ciebie, dużo podziałałam w ogrodzie, mnie skutecznie śnieg zahamował i jeszcze nie zdążyłam wszystkich drzew poprzycinać, kostka brukowa mnie też się marzy
Nie szaro i buro, bo wiosnę już pokazujesz
Pozdrawiam weekendowo i słoneczka ci życzę
-Skrzynie na pierwszy raz pomalowane
-Płotek domalowany
-kostka granitowa ułożona
-kolejnych 10 smaragdów wyczyszczonych
-hortenje przycięte
- rynna założona czyli jedna ze skrzyń może iść pod ścianę i ścieżka będzie na środku.
Dominiko wszystko kanciate.Tak jest kostka brukowa i w rabaty też tak pójdę-jak rzucisz okiem wcześniej na moim odręcznym planie-tam gdzie rozrysowałam wstępnie rabaty-wszystko będzie proste i kanciate.
Ludzie wyrzucą mnie z pracy...wieczorem wstępnie rozrysuję rabatę będę czekała na oceny
Czy cisy nie rosną wolno?
Netka szerokość pasa zieleni od muru do granicy to 3, 60-trzeba z tego odliczyć metr na ścieżkę (nie jest to ścieżka wzdłuż podjazdu, ale jak widać na planie wychodzi z podjazdu i idzie wzdłuż garażu, ma ona prowadzić na tyły domu). 60 cm poza obrys domu wychodzi kostka. Wzdłuż podjazdu pas zieleni ma 3 metry, tutaj nie mam w planach żadnych ścieżek, więc tutaj rabata mogłaby być na całą szerokość, a dopiero w miejscu gdzie będzie ścieżka zwężyłabym ją na te 1, 5 metra bo tyle zostanie miejsca od tuj do chodniczka. Tutaj jest widok na ten pas, jak stoję na podjeździe twarzą do domu.
Tutaj to miejsce jak stoję z drugiej strony.
Świetny pomysł z tą gładzią. Podoba mi się. Muszę poprosić eMa by dał mi trochę takiej gładzi. A z tym otworem to już całkiem strzał w dziesiątkę.
Masz wiele pomysłów które pasują do mojego stylu.
Mam kuchnię kremową z brązowym blatem ale jakbym pomalowała ten pustak na jakiś kolor pasujący (jeszcze nie wiem jaki bo wciąż szukam) to byłaby moja kropka nad "i".
Od razu wygooglowałam, choć o nim słyszałam i coś tam kojarzyłam. Pięknie się prezentuje Zwłaszcza ta limonkowa żółć mi się podoba. Kocham ten odcień zieleni.
Dziękuję Ewka Też mi się to miejsce podoba Na razie nie mam pomysłu co tam posadzić. Teraz jak jest położona kostka, to widzę jakie są możliwości i ile można jeszcze posadzić Oj ja biedna hi hi a pomysłów brak. Na razie mam jeden,że tę rynnę okratuję i puszczę na niej powojnik, jeśli M.pozwoli
Problem w tym, żeby wszystko, cały ogród się ładnie zgrał, a nie jak mówi moja teściowa, żeby nie wyszedł małpi gaj
Wspólny wyjazd to duuuuużo lepszy pomysł niż wymiana kostki
No niestety czas nieubłaganie płynie ... choćby nie wiem co nie zatrzyma się ... tego nie zmienimy ... ale możemy sobie umilać to życie jak potrafimy Nawet bardzo małe przyjemności cieszą ... tylko, że my ciągle pędzimy i zapominamy o tym ... że w życiu trzeba przede wszystkim być a nie tylko mieć ... tak się mądrzę a sama też mam ciągle z tym problem
Ale na sobotę planuję np wyjście do kina z eMem