Tak, ale Phantom tak nie puszcza więc nie masz za co dziękować, to Annabelle czyli hortensja drzewiasta i ona się rozłazi.
Może się zdarzyć po latach że u Phantom jakaś gałązka od dołu się ukorzeni, ale nie można tutaj mówić o podziale karpy, a oddzielaniu pędów odziomkowych.
Ten jałowiec jest bardzo nieprzyjemny, musisz założyć rękawice do ramion, bo ręcę będą "płonąć" następnego dnia z pokłucia i alergii zapewne.
Ja tutaj nie widzę możliwości, kiepski jest - raczej kula lub jajo. Bo jak zaczniesz wycinać to zostaną gołe gałęzie, suche w środku poskubiesz i żadnych pięter na "chmurki" tutaj nie widzę.
Ten jałowiec albo kula ma powstać albo wyrzucić na ognisko i spalić, szpeci nie zdobi oto przyczyna mojej rady.
Tamaryszek na niwaki nie nadaje się, trudno by było utrzymać taką formę w krzewie który puszcza zwisające, długie pędy i jest tak poczochrany i nieporządny w wyglądzie.
Niwaki słowo nie odmienia się, ponieważ jest to słowo obce, z języka japońskiego, tak samo słowo bonsai. Też się nie odmienia. Niedopuszczalne jest używanie takiego zwrotu, kupiłam sobie "bonsaja". Kupiułam sobie niwakiego???
Przyjrzyj się temu pokrojowi, jak dla mnie szkoda miejsca dla tamatryszka w ogrodzie
Sprawdź z bliska pąki, czy są nabrzmiałe- z tak dalekiego zdjęcia nie da się ocenić, czy żyje.
Zdrap paznokciem "skórkę" z gałązki, jeśli pod spodem zielone to żyje, jeśli suche i twarde i gałązki łamią się i są suche jak pieprz to nie odbije.
Mój buk ma już pączki i widać że liście za chwilę "wyjdą".
Pokiaż zdjęcie makro z bliska, ostre, nie zamazane.
Buxus sempervirens - czysty gatunek, żadna odmiana.
Nie warto prowadzić ligustru, bo to roślina na strzyżone żywopłoty w kształcie prostopadłościanu, nie na pojedynczy krzak jako tło dla roślin.
Ewie chodzi o to, że sprzedawcy kopią i trzymają tygodniami, potem wysyłają i niestety, kaput. Musisz mieć pewnośc że wczoraj zostały wykopane. Wniosek - kupowac w doniczkach ukorzenione.