Beatko, mam dwie odmiany niskich rozplenic. Little Bunny są ciut większe od Little Boy. Bunny mam w donicach i jak dla mnie są idealne Dorastają do 50 cm i leciutko się przewieszają. Little Boy jest trochę niższy i bardziej sterczący.
Haniu, niestety Twoje przypuszczenia co do miskanta mogę potwierdzić. Gracilimus przy długiej i ciepłej jesieni może u nas zakwitnąć ale to w pażdzierniku. Jeśli teraz kwitne to nie Gracek
Szemusia mączkę z tego sklepu polecam, też tam kupuję. Warto też dodać, że ta mączka ma przeprowadzone badana na zawartość metali ciężkich i na stonie sklepu są podane dopuszczalne wartości.
Akuratny opis do tego, co jest u mnie. Trawnika w ogóle nie podlewam- w cienistych zakątkach wygląda jako tako, na patelni robi się sianko. Przyschły kaliny i miskanty. Mniej mi chodzi o rachunki za wodę, a bardziej o czas i to co się nazywa ekologiczną uprawa ogrodu. Słodkiej, zdatnej do picia wody mamy w Polsce 2 %. Lanie jej pod rośliny z powodu suszy powoduje, że zgrzyta mi to z ideą ogrodu ekologicznego. Przy takich turbulencjach pogodowych pozostanie nam szukać roślin wśród tych stepowych.
Dziewczyny, jeżeli ja nie podleję roślin wodą z mojej studni, to oznacza to, że inne ekosystemy (zakładam, że mój ogród to też ekosystem) dostaną jej więcej?
Nie umiem sobie rozpatrzyć tego problemu. Jak sądzicie?
Ale na pewno, jeśli rośliny są dostosowane do warunków, to lepiej jest i im i nam.
Np. moje hortensje na żwirze w podglebiu schną mi na potęgę a tam, gdzie glina w podglebiu - jest lepiej (tylko przypalone).
Polinko a zdradzisz jakie to odmiany? Muszę przemyśleć sprawę na następny rok .. . nawet od męża dostałam burę, że on tak się nastarał z donicą i taka brzydka w tym roku
U mnie taka barwa już od dawna...
Co do hakone-ta bezodmianowa zdecydowanie bardziej mi się podoba-taki efekt chciałam osiągnąć-a kupiłam Albostriatę i żółtawa mi się wydaje.
Roma, U wszystkich forum szwankowało. Nawet trochę byłam ostrożna w pisaniu, wchodzeniu tu, bo licho nie śpi... Czekam na aronię od sąsiadki
Wiesz u nas w niedzielę odpoczywamy wspólnie. Cały tydzień się nie widzimy, to weekend jest nasz. Wyszukujemy sobie zajęcia, ale kawkę jak tylko jest pogoda, w ogrodzie razem pijemy