____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
U mnie taka barwa już od dawna...
Co do hakone-ta bezodmianowa zdecydowanie bardziej mi się podoba-taki efekt chciałam osiągnąć-a kupiłam Albostriatę i żółtawa mi się wydaje.
Absolutnie nie!
Mam kępy rosnące od 7 lat w tym samym miejscu. To raz.
Dwa - hakone dzielimy i przesadzamy na wiosnę, jak tylko zaczną zielenić się. I nie wykopujemy całej kępy, a jedynie nożem wycinamy fragment i delikatnie podkopujemy placek.
Teraz hakone właśnie kwitnie. Trawy (nie carexy) które kwitną na jesieni już nie budują intensywnie systemu korzeniowego. Idą w nasiona, czyli spełniają swoją rolę wysiania się. I na tym koncentrują energię zbieraną od wiosny.
I jesli masz wrażenie, że się wykładają (a to jest tylko takie wrażenie) to dlatego, że starsze/pierwsze liście już maksymalnie urosły i pod swoim ciężarem niżej wiszą. Natomiast już intensywnie hamowany jest wyrost nowych, młodych, strzelistych listków. A to one sterczą w górę.
Kasja
z kolorowych hakonek moim zdaniem najładniej rosnie 'Aureola" - nie marudzi i jest (jak dla mnie) równie bezproblemowa. No tyle tylko, że na patelnię już się tak bardzo nie nadaje.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)