Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowy powrót do dzieciństwa.

Ogrodowy powrót do dzieciństwa.

Wiolka5_7 13:27, 23 sie 2018


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 21572
Toszka napisał(a)


Absolutnie nie!
Mam kępy rosnące od 7 lat w tym samym miejscu. To raz.
Dwa - hakone dzielimy i przesadzamy na wiosnę, jak tylko zaczną zielenić się. I nie wykopujemy całej kępy, a jedynie nożem wycinamy fragment i delikatnie podkopujemy placek.
Teraz hakone właśnie kwitnie. Trawy (nie carexy) które kwitną na jesieni już nie budują intensywnie systemu korzeniowego. Idą w nasiona, czyli spełniają swoją rolę wysiania się. I na tym koncentrują energię zbieraną od wiosny.
I jesli masz wrażenie, że się wykładają (a to jest tylko takie wrażenie) to dlatego, że starsze/pierwsze liście już maksymalnie urosły i pod swoim ciężarem niżej wiszą. Natomiast już intensywnie hamowany jest wyrost nowych, młodych, strzelistych listków. A to one sterczą w górę.

Kasja
z kolorowych hakonek moim zdaniem najładniej rosnie 'Aureola" - nie marudzi i jest (jak dla mnie) równie bezproblemowa. No tyle tylko, że na patelnię już się tak bardzo nie nadaje.


Moja Aureola bez problemu rośnie od południowej strony,gdzie cały dzień ma słońce....
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
16:26, 23 sie 2018
Toszka napisał(a)
Moniko, to podstawowy gatunek - hakonechloa macra...bez dodatkowego imienia
To twarda sztuka i nigdy nie zawodzi

Dziękuję Toszko
Mam jakąś zieloną hacone, kupiłam niby jako AllGold, ale nią na pewno nie jest, bo zieloniutka, all gold mam i są żółte.
Porównując albostriatę i aureolę, ładniejsza ta aureola, przynajmniej u mnie, nawet w słońcu
Pszczelarnia 17:00, 23 sie 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Pisała Gruszka:

Akuratny opis do tego, co jest u mnie. Trawnika w ogóle nie podlewam- w cienistych zakątkach wygląda jako tako, na patelni robi się sianko. Przyschły kaliny i miskanty. Mniej mi chodzi o rachunki za wodę, a bardziej o czas i to co się nazywa ekologiczną uprawa ogrodu. Słodkiej, zdatnej do picia wody mamy w Polsce 2 %. Lanie jej pod rośliny z powodu suszy powoduje, że zgrzyta mi to z ideą ogrodu ekologicznego. Przy takich turbulencjach pogodowych pozostanie nam szukać roślin wśród tych stepowych.

polinka napisał(a)


Ja się zastanawiam czy za bardzo roślin nie przyzwyczaiłam do podlewania.


Dziewczyny, jeżeli ja nie podleję roślin wodą z mojej studni, to oznacza to, że inne ekosystemy (zakładam, że mój ogród to też ekosystem) dostaną jej więcej?

Nie umiem sobie rozpatrzyć tego problemu. Jak sądzicie?


Ale na pewno, jeśli rośliny są dostosowane do warunków, to lepiej jest i im i nam.

Np. moje hortensje na żwirze w podglebiu schną mi na potęgę a tam, gdzie glina w podglebiu - jest lepiej (tylko przypalone).

Wiadomo podglebia się nie zmieni.



____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Makao_J 21:01, 23 sie 2018


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


To samo miałam napisać.

No ja też. Ogród szybko zasycha.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Gruszka_na_w... 23:57, 23 sie 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Pszczelarnia napisał(a)


Dziewczyny, jeżeli ja nie podleję roślin wodą z mojej studni, to oznacza to, że inne ekosystemy (zakładam, że mój ogród to też ekosystem) dostaną jej więcej?

Nie umiem sobie rozpatrzyć tego problemu. Jak sądzicie?


Ale na pewno, jeśli rośliny są dostosowane do warunków, to lepiej jest i im i nam.

Np. moje hortensje na żwirze w podglebiu schną mi na potęgę a tam, gdzie glina w podglebiu - jest lepiej (tylko przypalone).

Wiadomo podglebia się nie zmieni.


Ewo, indywidualnie to zawsze inaczej wygląda niż globalnie.
U mnie jest tylko studnia zbierająca deszczówkę, choć podejrzewam, że gdybym miała taką, która czerpie wodę ze źródeł podziemnych, to też mocno obniżyłby się jej poziom. I miałabym dylemat: woda dla domu, czy dla ogrodu?
Żyję już tak długo, że pamiętam czasy, kiedy woda była za darmo i w czasie moich pierwszych zagranicznych wakacji byłam mocno zaskoczona, że tam za słodką wodę trzeba płacić.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
polinka 21:00, 24 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Margerytka40 napisał(a)


A ja chyba nawet lubię te przebarwienia na limkach


Lubię jak się przebarwiają z limonkowego na biały Ale róż średnio u mnie pasuje
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
polinka 21:01, 24 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
nawigatorka napisał(a)
moje limki w części już brązowe więc ciesz sie swoimi


Dobra, cieszę się

Padało u Ciebe?
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
polinka 21:01, 24 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


To samo miałam napisać.


Przykro mi Haniu
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
polinka 21:02, 24 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Johanka77 napisał(a)


Też tak mam...


Nie lubisz różu ?
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
polinka 21:03, 24 sie 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Iwk4 napisał(a)
Ech, idzie jesień...

Polinko, dzięki za wskazówki co do gnojowek.


Idzie, idzie Iwonko...choć jakby lekko przystopowała u mnie w drugim ogrodzie

Nie ma za co dziękować!
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies