Waldku, przeczytałam, nie wszystko zapamiętałam, są głosy za i nawet nie przeciw, ale innego zdania. Np. z koniczyną w trawniku: czytam w wątku, że dostarcza azot, a z drugiej strony, że trzeba z nią walczyć
Z wyciągiem z kompostu chyba jeszcze nie dokończyłeś, więc zaglądnę jeszcze tam. Sprawdzałam, co to jest melasa, gdzie można kupić ?
Drugie, to kompost produkuję, ale jego skład bywa różny, bo wrzucam odpadki z kuchni i ogrodu, nie zawsze proporcjonalnie. Mam jednak nadzieję, ze to, co powstaje, jest ok?
Eda, wszystko widać, czyli też odległości. Czyli masz teraz w kolejności: perovska, róże, lawenda i z przodu to jest trzmielina?
Róże tylko żółte, czy jeszcze inny kolor tam jest?
Chemiczne środki ochrony roślin zawierające szkodliwe dla zdrowia substancje czynne nigdy nie będą ,,ekologiczne". Większość używanych do tej pory ŚOR na opakowaniu będzie miała napis ,,dla profesjonalistów". Jak sądzę będą one dostępne w ostateczności tylko dla osób prowadzących działalność gospodarczą w zakresie ogrodnictwa i warzywnictwa oraz osobom przeszkolonym z odpowiednim certyfikatem uprawniającym do odpowiedniego i uzasadnionego ich zastosowania.
Iwonko.
Biopreparaty nie są stosowane przez nas w celu unicestwienia patogenów zasiedlających rośliny. Stosuje się je po to aby w danym środowisku nie stwarzać im dogodnych warunków do życia, wzrostu, rozmnażania, pobierania pokarmu, trawienia, oddychania oraz przeprowadzania jeszcze innych czynności związanych z ich metabolizmem. Są na to różne sposoby o których należy rozmawiać jak najwięcej na forum ogrodniczym.
Natura zawsze sobie radzi w ten sposób, że wygrywa silniejszy, ten który posiada do obrony odpowiednią w chwili ataku broń i my możemy w swoich ogrodach naturze w tym pomóc.
Musimy się nauczyć w jaki sposób przeprowadzać selekcję aby w ogrodach tego dobrego było trochę więcej od tego złego. W biologicznej równowadze ten wskaźnik przyjmuje się za skuteczny gdy jego proporcja oscyluje w granicach 60/40.
Jak to skutecznie działa podam Ci na prostym przykładzie. Rośliny które są oblegane przez owady często są niestrawne dla ssaków. I odwrotnie. Są rośliny które zawierają substancje trujące dla owadów i tym je odstraszają od siebie, natomiast ssaki tymi roślinami się zajadają. Tak działa natura którą my zamiast niszczyć możemy ją w mądry sposób wykorzystać w swoich ogrodach.
Dla Ciebie i dla Twoich gości pozostawiam do przemyślenia następny temat: https://www.ogrodowisko.pl/watek/4179-skoncentrowany-wyciag-z-kompostu-anhk
Iwonka psiunie cudne Ten biały z łatką na oku skradł moje serce bez reszty i nie wiem czy potrafiłabym się takiemu słodziakowi oprzeć . Pewnie Nuka miałaby towarzysza. A ten czarny z białymi i brązowymi znaczeniami ma ubarwienie jak berneński pies pasterski . Jeśli mogę Ci coś doradzić to polecam sterylizację - raz na zawsze jest spokój, a zastrzyki hormonalne są szkodliwe, mogą powodować ropomacicze, a poza tym nie zawsze wstrzelisz się w moment żeby je podać. U mnie w rodzinie jest hodowla psiaków, więc wiem co mówię . Pozdrawiam.
Dziękuję Waldku za linka. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam:
Preparaty dostępne na rynku muszą być ekologiczne. Tzn. nie szkodzić środowisku?
Ale co to znaczy? Bo jeśli zaszkodzą miodunce, to mogą zaszkodzić też biedronkom, czy tak?
Nie stosowałam chemii w ogrodzie do tej pory, ale natura nie zawsze sobie radzi w sensie, ze wygrywa dobro. raczej silniejszy
Mam problem z dostaniem skrzypu, pokrzywy i jeszcze czytałam o herbatce tymiankowej.
Nieustannie walczę z mszycami na drzewie śliwy i nie tylko tam. Kupiliśmy w tym roku przylepce na drzewa, aby mrówki ograniczyć na drzewach (już się zgubiłam w relacjach: mrówki - mszyce, kto za kim na drzewo wchodzi ). Nie zdały egzaminu. Jak stałam pod śliwą, deszcz mszycowych odchodów leciał normalnie.
A ja jeszcze nie wymyśliłam nic sensownego z notowaniem. Na razie pozakładałam kilka folderów z nazwami ogrodów i tam wklejam inspiracje oraz teksty wklejone do Worda. Tylko skąd ja będę pamiętała, gdzie czego szukać?
Może wydrukuję najważniejsze i włożę do skoroszytu jakiego? przydałby się spis jaki z numeracją stron wtedy
Hej, ja mam to samo. Ciągle mi się śnią niedokończone rabaty, że coś źle posadziłam i mus to przesadzić. Nawet się dziś obudziłam z postanowieniem, że jak wrócę z pracy, to hortensje będę przesadzać, ale deszcz pada i rozsądek każe czekać do wiosny
Twojego ogrodu też wyczekuję wiosną. Pozdrawiam
I całe szczęście Danusiu. M był w domu i się wkurzał, że zamiast z nim posiedzieć, to na ogrodowisku czytam wątki. Dziś mam więcej czasu , hi, hi.
Pozaznaczałam sobie wątki do nadrobienia i dokształcam się dzisiaj na O.
Chciałam iść do ogrodu, wymyśliłam sobie, że chyba jeszcze przesadzę na jednej rabacie hortensje (śni mi się ta rabata po nocach, że coś tam jest nie tak i trzeba poprawić ). Pada deszczyk, jest brzydko, zimno i mokro. Poczekam chyba więc do wiosny i sobie zrobię plan