Dziękuję Waldku za linka. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam:
Preparaty dostępne na rynku muszą być ekologiczne. Tzn. nie szkodzić środowisku?
Ale co to znaczy? Bo jeśli zaszkodzą miodunce, to mogą zaszkodzić też biedronkom, czy tak?
Nie stosowałam chemii w ogrodzie do tej pory, ale natura nie zawsze sobie radzi w sensie, ze wygrywa dobro. raczej silniejszy
Mam problem z dostaniem skrzypu, pokrzywy i jeszcze czytałam o herbatce tymiankowej.
Nieustannie walczę z mszycami na drzewie śliwy i nie tylko tam. Kupiliśmy w tym roku przylepce na drzewa, aby mrówki ograniczyć na drzewach (już się zgubiłam w relacjach: mrówki - mszyce, kto za kim na drzewo wchodzi ). Nie zdały egzaminu. Jak stałam pod śliwą, deszcz mszycowych odchodów leciał normalnie.