Każdy ma dobre argumenty: wozić tyłek 300 M bład, nie wychodzic na zewnatrz i siedziec w cieplarnianych warunkach bład, wypuszczać na smog dzieci bład..... Z pewnoscia zdrowy, sportowy tryb zycia, świeze powietrze budują nasza odpornosc.
Ale jak zyć, gdy w pracy siedzisz na naradzie i na 10 osób - 8 kicha, ma gorączke i smarka!!! Mój ogranizm broni sie opryszczka.... Na szczęście mam na to antidotum
Moja corka do 3 roku zycia nie chorowała, czy deszcz, snieg, czy mroz była na kilkugodzinnym spacerze. Potem gdy poszła do przedszkola nie była w stanie obronić sie przed dziećmi chorymi przyprowadzanymi na zajęcia. Nawet mnie, okaz zdrowia do tego czasu, zaraziła paciorkowcem przywleczonym z przedszkola
Mozna zatem dywagować co dobre a co szkodliwe, ale analitycy zapowiadali epidemie grypy na ferie. Zwłaszcza ze w marcu 2016 pojawiał sie nowy wirus grypy a teraz podobno kolejne dwa nowe szczepy... Jak sie nie ma kontaktu z duzymi skupiskami ludzi, to się można jakoś uchować. Widzę to na przykładzie naszego sekretariatu przez który przewijają sie wszyscy chorzy ludzie.... Co chwile ktoraś z dziewczyn w sezonie jest chora.
Zatem wg mnie prawda leży po środku i co drugi rok jest wieksza liczba zachorowań a raz na kilka lat (srednio co 4-5) epidemia grypy. Ostatnia była na przełomie 2012/2103
Więc życzę wszystkim zdrówka i ide wypić wit C a potem na jogę