Metamorfoza części mojego ogrodu - skalniak

Witam,

mam na imię Gośka, mieszkamy pod Wrocławiem.
Poczytałam i pooglądałam sobie Was.Zazdroszczę takich ładnych ogrodów.A ogrody Danusi-Gardenarium w ogóle zapieraja dech.

Ogródek koło budującego się domu zakładam od 3 lat.Chociaż pierwsze drzewka wsadzone już były w 2005.Chciałabym ogród naturalny, z mnóstwem kwiatów.
Działka ma 15 arów, więc mam dużo miejsca i dożo roboty.Ale ja to lubię.Dzięki pomocy przyjaciół i rodziny udało mi się trochę uzyskać roślinek za darmo(z ich ogródków oczywiście), większość kupuję.Już nie starcza pieniędzy na profesjonalny projekt, więc czyta, podglądam.Teraz już jestem trochę mądrzejsza, trochę inaczej bym obsadziła rabaty ale cóż...Przesadzam i przesadzam...
Okazało się, że największym problemem oprócz gleby, która jest piaszczysta, sucha, są przeciągi.Przez to też dużo roślin przemarza.
Narysowałam jak wygląda plan, mniej więcej, działki.

Nie wiem czy coś widać?
Od północy, w cieniu jest przedogródek

Są tu tylko na razie:świerk conica i trzmieliny.Widać, że płytko pod ziemią płyta od oczyszczalni ścieków, chce nad nią posadzić barwinek.Pod płotem będzie cis, no i coś tu muszę jeszcze wymyślić....Jest tu prawie cały dzień cień, wiec planuje hortensje i różaneczniki.
Teraz rabata wschodnia - bardzo długa


Tu widać kawałek tarasu od strony wschodniej.Też muszę coś zaplanować pod domem, koło tarasu..
Wizję mam, poradzę się Was czy może tak być..


Pomiędzy domami jest placyk zabaw dla dziecka mojego/i innych dzieci:

Jeszcze się buduje..
A obok rosną:brzoza, klon czerwony i orzech, oraz stoi karmnik i donica z kamienia

Wszystko lepiej wygladało latem..


Jest jeszcze skalniak

Jak widać jesteśmy w trakcie prac nad trawnikiem, więc tej ohydnej zielonej opaski nie będzie później widać jak się nawiezie ziemi.
Dalej za domem gospodarczym, od południa działki jest sado-warzywnik

Są porzeczki, agrest, jeżyny, maliny, warzywa kilkanaście drzewek owocowych.
Całkiem od południa jest rabata południowa



Jak widać są tu zdjęcia i teraźniejsze i z lata.
Generalnie pod siatką i od strony wschodnie i południowej nasadzone są krzewy liściaste iglaste 2 metrowe lub wyższe, 2 sosny, jarzębina, 2 leszczyny.W drugim rzędzie idą mniejsze roślinki:krzewy, byliny itp.
Jest tego już dużo chociaż nie widać.
Od zachodu mam wąski pasek rabatki.Posadziłam lawendę a na siatkę puściłam wiciokrzew pomorski

To tyle.Będę pokazywać co planuję zrobić i mam nadzieję, że coś mi doradzicie, skrytykujecie.
Proszę mówić co poprawić, żeby poprawić wygląd mojego ogrodu, bo wcale nie jestem zadowolona z niego.
Będę wdzięczna za każdą radę.
Pozdrawiam

Też mam taki okaz świerka srebrnego, zaczął trzy lata temu chorować, brązowiały i opadały igły. Radziłam się leśników, czytałam fora i artykuły, a tam dowiedziałam się, że nie ma ratunku, że trzeba ściąć. Było mi go żal, aż któregoś dnia wracam z pracy a świerk ma goły pień na wys. 1,5 metra, zadowolony M mówi; zobaczymy jak sobie poradzi i wyobraźcie sobie, że odżył, zagęścił się, a pod nim zrobiłam skalniaczek Pod wpływem Ogrodowiska postanowiłam na wiosnę skalniak zlikwidować a posadzić hosty, to już postanowione
Zamysł taki sam sam jak u Ciebie Zbyszku

Witam wszystkich bardzo serdecznie

Od kilku miesięcy regularnie bywam na ogrodowisku i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona panującą tu atmosferą życzliwości i wzajemnej pomocy - bez złośliwości, awantur i zawiści. To bardzo niespotykane zjawisko w internecie...
Chyba rośliny rzeczywiście odprężają i łagodzą obyczaje
Sympatyczna atmosfera panująca na forum ośmieliła mnie w końcu do rejestracji i założenia tego wątku.

Kocham przyrodę i zwierzęta. Od urodzenia, przez ponad 20 lat mieszkałam w lesie i to właśnie wśród zieleni, śpiewających ptaków i buszujących w krzakach zwierzatek czuję się najlepiej. Potem wyprowadziłam się z domu rodzinnego w sam środek Warszawy i spędziłam kilka lat w zadusznych, małych mieszkankach z przygnębiającymi widokami za oknem. Czułam jak miasto wysysa ze mnie siły, po prostu dusiłam się pomiędzy wszechobecnym betonem.

A potem na świat przyszło dziecko i to ono zmotywowało nas do działania.
I to właśnie głównie dzięki mojej córeczce kilka miesięcy temu spełniłam marzenie swego życia i stałam się dumną posiadaczką małego domku z dużym ogrodem. Mimo, iż dom z początku nie przypadł mi do gustu, ogród pokochałam od razu. Czułam się szczęśliwa jak dziecko, chodząc po zarośniętym i zapuszczonym od kilku lat buszu - składającym się głównie z pokrzyw, odrostów sumaków i nad wyraz okazałych bliżej niezidentyfikowanych chwastów.
Z pomocą rodziny i przyjaciół trochę ogarnęliśmy część działki - pozostała część to nadal busz i nikt oprócz mnie się tam nie zapuszcza

Równocześnie z nabyciem domu zaczęłam przeglądać strony internetowe poświęcone ogrodom, kupować książki o tej tematyce i oczywiście - siedzieć po nocach na forum i bardzo mocno wam zazdrościć takich pięknych krajobrazów
Oczywiście wpadłam jak śliwka w kompot i okropnie się nakręciłam na stworzenie pięknego zakątka, w którym z radością i dumą mogłabym odpoczywać i pracować przy roślinkach

Niestety ogród mam zaniedbany, a jego ogrom (4200m2) i chaos tu panujący napawa mnie przerażeniem...
Ponieważ mój TŻ zajął się naprawą i wykończeniem domu oraz wszystkimi problemami z nim związanymi ja zobowiązałam się do zrobienia projektu ogrodu. Bardzo chciałabym go skończyć do wiosny by tuż z nastaniem ciepłych dni wyruszyć żwawo i ochoczo, z uśmiechem na ustach i łopatą w ręku do ogrodu...
I działać, działać, działać

Projekt chciałabym stworzyć jak najbardziej pełny i dokładny, a że będzie to projekt 20-letni to już inna sprawa
Na szczęście jestem jeszcze w miarę młoda i zdrowa więc może uda mi się zrealizować wszystkie ogrodowe plany
Przyzwyczaiłam się już do mieszkania tu i teraz uważam, że mam naprawdę niewielki skrawek ziemi - co nie zmienia faktu, że w kwestii nasadzeń jest on ogromny...Przy tak dużym terenie nie mogę sobie pozwolić na nieprzemyślane nasadzenia i niepotrzebną pracę bo się zamęczę na śmierć. Grunt to dobry projekt, a wcielać w życie będę go stopniowo - w zależności od czasu i finansów.

I z tym projektem bardzo, bardzo liczę na waszą pomoc. Jakoś tak dziwnie się dzieje, że im więcej czytam o projektowaniu i oglądam przykładowe zdjęcia, tym mniej wiem i bardziej ogłupiona się czuję...
Tutaj muszę zaznaczyć, że "ogrodniczką" jestem bardzo, bardzo początkującą. Co prawda odkryłam, że grzebanie w ziemi i wyrywanie pokrzyw większych ode mnie sprawia mi niebywałą radość, ale jeśli chodzi o wiedzę ogrodniczą to jest jeszcze baaardzo uboga. Wybaczcie więc proszę jeśli znaną powszechnie roślinę nazwę czasem "to ładne zielone"

Pomysł na projekt dodatkowo komplikuje mi fakt, że musi on być przemyślany pod kątem małych dzieci (na razie jest jeden niemowlak, ale pewnie za kilka lat pojawi się drugi) i zwierząt - psy, koty, konie (ok. 1500m2 planuję przeznaczyć na przydomową stajenkę i mały wybieg). Co za tym idzie - odpadają mi rośliny silnie trujące i o trujących owocach, muszę przemyśleć dodatkowe drogi komunikacyjne i ogólnie wszystko trzeba tak pomyśleć żeby się towarzystwo nie pozabijało bądź nie uciekło

Moje największe problemy:
- zabezpieczenie stawu - jak ogrodzić?
- oczyszczenie stawu
- zasłonięcie (na cito) bardzo brzydkich widoków
- kompostowniki - ile i gdzie?
- koszmarna rabata-skalniak z iglaków (teść mówi na to "rondo" i chyba to najtrafniejsza nazwa...)
- skąd wziąć tanie rośliny w ilościach hurtowych

Tak jak już pisałam - zimą chciałabym zrobić ostateczny projekt (wiadomo, że zmiany są zawsze, ale chodzi o bazę), a w następnym sezonie:
- zrobić super ekstra ogród warzywny
- przekształcić skalniak krzewiasty
- zabezpieczyć staw
- przekształcić rabatę przy furtce
- zrobić kompostowniki
- "ogarnąć" przedogródek
- po zrobieniu tynków - stworzyć rabatę żwirową przy domu
- zasłonięcie niechcianych widoków roślinami, które stworzą ładne tło pod nasadzenia
- początki placu zabaw - piaskownica, może huśtawka

Jak starczy czasu, pieniędzy i pary w łapkach to:
- zlikwidowanie dziwnego "kojca" obok szopy i stworzenie tam wrzosowiska z brzozami - brzozy wprost kocham, a zauroczona "Ogrodem z lustrem" po prostu MUSZĘ mieć takie cudeńko - Danusiu gratuluję!!!!
- obudowanie studni


Z tego co wyczytałam w mądrych książkach - najpierw robi się inwentaryzację (idzie mi to jak po grudzie), potem określa co ma być i gdzie (co ma być wiem, gorzej z umiejscowieniem), a potem dopiero projektuje kształt ścieżek, rabat (do tego nie doszłam) i na samym końcu nasadzenia (to w ogóle dla mnie czarna magia, ale uczę się, czytam więc po troszku może temat nadgonię)

Może trochę uporządkuję informacje.

Na działce znajduje się:
- dom - w klimacie... ja wiem... taki "stary styl" -w środku dużo drewna, trochę cegły, dużo kamienia - cała ściana salonu w wielkich bryłach piaskowca (myślałam żeby nawiązać jakoś do tego piaskowca w ogrodzie), z zewnątrz będzie biały tynk, okiennice brązowe, dachówka troszkę jaśniejsza - rdzawa
- przedogródek otoczony płotkiem z drewna ze słupkami z kamienia - w środku miszmasz i wspomniane już "rondo"
- studnia - makabra
- taras od frontu - nieskończony, tylko wylewka
- staw - strasznie zaniedbany o beznadziejnym kształcie i "ostrych" brzegach
- szopa - fatalnie wygląda, ale na razie nie ma finansów na jej wykończenie
- chodnik i podjazd - okropne betonowe płyty (to leży w gestii mojego TŻ)
- szambo - fajnie by było przebudować na oczyszczalnię i za jakiś czas pewnie to zrobimy
- jeśli chodzi o rośliny to jest kilka dużych drzew: piękna wiekowa lipa - niestety ogołocona od dołu przez teścia (bez mej wiedzy), świerk, modrzew, klon i wiąz chyba, troche mniejsze - sosny, tuje, wierzby nad stawem, duuużo sumaków , kilka brzoskwiń (pięknie obrodziły!), malutkie 4 jablonki, krzewów za dużo nie ma głównie iglaki jakieś, jeden berberys i bez. Bylin, oprócz chwastów, widziałam tylko dwie... I w obu przypadkach nie mam pojęcia co to... Do tego ze trzy rodzaje traw ozdobnych. Z pnączy widziałam bluszcz i wiciokrzew. I to na tyle... Jak widać pole do popisu mam duże

W planach jest:
- wiata drewniana na 2 auta
- plac zabaw
- kompostowniki
- drugi taras od tylnej strony domu
- warzywnik
- drewutnia
- śmietnik
- kąciki wypoczynkowe
- przebudowa stawu - ja bym chciała staw kąpielowy z częścią "brodzikową" dla mnie i dzieci a mój TŻ marzy o małym strumyczku

Jutro postaram się zrobić szkic działki i wstawić kilka zdjęć poglądowych.

I słodkich snów wszystkim życzę, bo ja się tak rozpisałam, rozpisałam, a to już środek nocy

Wysepki powstały też na trawniku... No, nie mogłam patrzeć na placki gołej ziemi zamiast trawnika, więc na tych łysinach wytyczyłam koła i zrobiłam klomby...



Trzeba też było jakoś zamaskować paskudne rury z oczyszczalni. W założeniu miał być skalniak, ale szybko okazało się, że nie mam serca do roślin skalnych i jest takie-o-coś kwiatkowe...



zaraz cdn.

Krys napisał(a)

Ja sie przyznawałam że kupiłam mix.100 szt.Mam wielką działkę powtykam,troche na skalniak,troche z trawami i bedzie ladnie.

No ale to jedna odmiana - więc nie mix


No to już wiem

Ja sie przyznawałam że kupiłam mix.100 szt.Mam wielką działkę powtykam,troche na skalniak,troche z trawami i bedzie ladnie.

Obiecane zdjęcia

Okryte lawendy



Wrzosy



Magnolia będzie robić za bałwana



Tutaj cały skalniak - dziura pozostała nad liliowcami - i tak ich nie widać

Koło tarasu powstał skalniak, ale niestety bez Danusiowych kancików i dziś niewiele z niego zostało




I moje ukochane szafirki też pochłonęła już trawa

EPODLAS napisał(a)

Obejrzałam, no i jest to sit rozpierzchły. A miała być rozplenica. Ale zostawię go. Tworzy taką ładną, zgrabna kępkę i jest bezproblemowy. Wcale go nie rozpieszczam, za wilgotno to on nie ma a ma się dobrze. Dzięki za pomoc.

Sity, jak większość traw krajowych są niedoceniane. A szkoda bo tworzą kształtne jeże. Kiedyś zakładałem ogród i w dowiezionej glebie na skalniak były jego nasiona. I to on - a nie zaplanowane nasadzenia najbardziej się spodobał. W tym roku pod Wrocławiem po raz pierwszy ujrzałem zaplanowane nasadzenie z jego udziałem i nie była to nadwodna rabatka.
Sitowie leśne (Scirpus sylvaticus) bardziej przypomina jakiegoś "papirusa" (i łazi). Ładna roślina ale też niedoceniana. Jak ktos się wybiera w okolice Łodzi to w centrum ogrodniczym Tracz można go zobaczyć w sporej ilości w okolicach oczka. Nie podejrzewam zresztą żeby wiedzieli co to jest bo w sprzedaży go nie mają.

Czas powoli wracać...na forum
mam nadzieję że teraz będzie więcej czasu...
Tylko kiedy ja posprzątam u siebie i przygotuję swoją działkę do zimy?
Może uda mi się w ten weekend coś popchnąć

Nie mam zdjęć ze swojej działki, ale mam z innego ogrodu....
Przed i po....lubimy takie prawda?
Ogród ma z 800m2
Będę się nim opiekował od wiosny

To akurat nie jest dosłownie przed...bo była tutaj dzień wcześniej rabata truskawkowa :;230
I full liści...jak na cmentarzu
kto ma blisko duże drzewa ten wie...i cmentarz





To jak widać na załączonym obrazku też nie jest dokładnie przed







A to jest prawie PO...był tu gigantyczny skalniak...bunkier atomowy
30 taczek ziemi i tony kamieni ;:223
Prawie bo nie jest docięta trawa na kostce i czekam na ekobordy









Kilka dni wcześniej

Nie macieju tylko Sebku

Ale przez zimę ogrodnicy wariują
Chyba wczesna wiosna daje wiele inspiracji

U mnie spontan ze wszystkim,a chcę mieć skalniak w "angielskim" stylu i będę musiał kombinować zimą, bo cy zrobić, żeby ciągle cieszył kwieciem

Wiosną udało się nam troszkę uporządkować teren wokół domu i posadzić pierwsze roślinki... Teraz już wiem że były to przypadkowe nasadzenia nie do końca przemyślane... ale dzięki Wam wiem już jak to troszkę doprowadzić do porządku.... Pomysły już są ale liczę też na Waszą pomoc....

Przed domkiem mamy studnię do której musi być cały czas dostęp dlatego postanowiliśmy ją obudować, obok powstała mała rabata.



Jeśli macie jakieś pomysły żeby ją troszkę ulepszyć to bardzo proszę. Rabatka będzie trochę przedłużona przed studnię. Chcę ją otoczyć niskim bukszpanem. Sadzonki mam już porobione ale będę musiała jeszcze dokupić.

Obecnie rabatka wygląda tak.....




Po drugiej stronie wejścia rabata z wierzbą Hakuro, trzmieliną na pniu, rhododendronami i azaliami. Na końcu skalniak. W tym miejscu powstanie kącik z ławeczką i małym stolikiem na poranną kawusię.
To zdjęcie z wczoraj z moimi pierwszymi kancikami... Nie wyszły rewelacyjnie ale uczę się Mąż zrobił mi nóż do cięcia darni pasujący do kija z Gardena



Zastanawiam się czy tutaj też zrobić obrzeże z bukszpanu żeby nawiązać do rabaty po drugiej stronie czy może zawijasy pomiędzy roślinkami na pniu. Chce tam dosadzić jeszcze jedną trzmielinę. O kulach z cisa mogę na razie pomarzyć ale może kiedyś... Jak pożegnamy się z kredytem....

To ławeczka do wspomnianego wyżej kącika zrobiona przez nas samodzielnie Obok duży pień który będzie służył za podręczny stolik.

Marzenko,

Podziwiam Twoj ogrod. Jest tak niebanalny, uroczy, naturalny. Te widoki, ten taras, skalniak, murki, piwniczka.... Nieprawdopodobnie klimatyczne miejsce. A jak to wszystko utrzymane, czysciulenkie.
Nie wyobrazam sobie jak cudownie jest mieszkac w takim miejscu. Musiszbyc niezwykle szczesliwym czlowiekiem Marzenko.
Wielki uklon w Twoim kierunku, za piekno jakim sie otaczasz, za pasje, za to jak wtopilas swoj ogrod w naturalna przestrzen i za to jak utrzymujesz ten ogrom ziemi
Jestem pelna podziwu. Gratuluje i serdecznie pozdrawiam

Sadzonki od cioci - wysokie astry, rozchodnik biały (niski, płożący na skalniak), jeszcze coś niezidentyfikowanego wsadziłam-przy tarasie (w pustawej już "przechowalni"). Na wiosnę muszę się tam na coś zdecydować i zrobić jakieś jednorodne nasadzenia. Albo zostawię jak jest - misz-masz, kolorowo i bardzo zróżnicowanie

Obcięłam ostatnie, żółte i zmarznięte liście funkiom. Wyjęłam agapanty i canny z doniczek, przesypałam torfem i zimować będą na nieogrzewanym strychu/poddaszu. Mam nadzieję skutecznie

Pięknie przebarwiły się na żółto róże (pomarszczone, jadalne), a na czerwonawo nowo nabyte wiśnie umbraculifera. Pogoda piękna, dzieć nie chce wyjść na spacer:/ sama pójdę chyba zrobić jakieś fotki.

Marzenko u Ciebie to prawdziwy skalniak!!!!! i jak się w wtopił w otoczenie

gardenarium napisał(a)

Taki ogródek wiesz przecież, że da się zrobić

Danusiu, już mi pomysły kiełkują w głowie, a małe notatki rysunkowe mam porozrzucane to tu to tam.
Na razie balkon uprzątnięty (w miarę), pojawiły się już nawet pierwsze rośliny.



Widoki za okem coraz bardziej jesienne, ale ja lubię jesień.



W mojej wiejskiej posiadłości trwają przygotowania do zimy. Dalie wykopane,


doniczki z roślinami, którym nadal nie znalałam docelowego miejsca w ogrodzie zadołowane i umyte (po zadołowaniu).






Zadłowałam także donice (duże czarne, plastikowe) z posadzonymi tulipanami - to z myślą o wiosennych aranżacjach na balkonie i mój mini-skalniak z rojnikami w doniczce.

Domi napisał(a)

Witaj Bożeno. Bardzo ładny skalniak i linia ścieżki. Kącik z hamakiem wygląda świetnie. Czekam na zdjęcia oczka wodnego.

Witaj Domi oto moje nowe oczko ) odczuwam niedosyt w jego roślinności ale...coś w przyszłym roku udoskonale )
Jedno czego nie wiem to czy te roślinki w oczku są wieloletnie czy raczej jeden sezon i koniec???

Witaj Bożeno. Bardzo ładny skalniak i linia ścieżki. Kącik z hamakiem wygląda świetnie. Czekam na zdjęcia oczka wodnego.

Przyszła wiosna i priorytetem był dach nad głową )
No i powstał sobie domek - radość była ogromna )
jednak po tych wszystkich perypetiach z chwastami, ugorem itd. mój mąż oświadczył nic tylko trawa! mam dosyć pracy!
) i tak wiedziałam że nie o to chodzi więc małymi kroczkami stworzyłam rękami mojego męża skalniak który widać na zdjęciu no posadziłam kilka iglaczków

dzisiaj kiedy iglaki są już piękne i nie wyglądają jak samosiejki moim marzeniem jest ich perfekcyjne uformowanie jak to robi Pan Bogdan ) na tym forum - naprawdę jestem pod wrażeniem