Danusiu, róż najpierw muszę spróbować - ale gdzie indziej
Hortensji nie widzisz bo to "Annabelle" - nowe w ogrodzie i jeszcze nie urosły, a miskanty je zagłuszyły.
Poczytałam o rozchodnikach jako przysmaku opuchlaków i niestety to wyklucza rozchodniki - mam i tak problem z tymi robalami
Magnolia a jakie są Twoje doświadczenia z rozchodnikami w kwestii opuchlaków. Wczoraj rozchodniki analizowałam, pod kątem moich planów rabatowych i natknęłam sie na posty Toszki, która ten problem zgłaszała.
Wiem, że opuchlaki lubią dużo roślinek, ale jakby to był dla nich jakiś super rarytas, to nie chciałabym go im zaserwować w formie zaproszenia do ogrodu.
No i proszę, może rzeczywiście te róże nie są takie oczywiste, na tej rabatce.
Aż się wróciłam do zdjęć - są na str. 579, jakby ktoś szukał.
Piszesz, że jest tam hortensja, jakoś na zdjęciach nie widzę kwiatów hortensji.
I kwestia kolorystyk, piszesz biały/róż/fiolet
Jak spróbujesz z tymi pojedynczymi krzaczkami róż to bedziesz mieć takie pojedyncze plamy białego koloru. Nie wiem, czy bardziej nie podobałby mi sie kolor ciągniety łanem przez całą rabatę.
A teraz tak może bez sensu, ale jakby tak nie taki oczywisty kolor róży dać, np novalis lawendowy szpalerkiem jakimś?
Jesienny przedogródek bardzo energetyczny, az mi myśl przeszła, że doczytać muszę, czy to aktualne zdjęcia, ale widze, że hortensja przebarwiona i trawy trochę też.