Ja bym dała albo kamasję, albo wiązówkę.
Wiązówka ma dość duże rozety liściowe.. takie poziome, postrzępione, coś jak paprocie. Liście są "półziomzielone"
Kamasja ma dużą masę liściowa i będzie zasłaniać liście wiązówki, która zbrzydnie.
Magolio, wybacz, ale wciąż mi te rozchodniki nie pasują... Matrona mi się podoba, ale bardziej Purple Emperor. Może masz jakąś fotkę/inspirację takiego minimalistycznego łanu rozchodnikowego?
Magnolio, naprawdę uważasz, że one razem dobrze będą wyglądały - wiązówka z kamasją? Bo ja myślałam, że albo wiązówka albo kamasja...
Już nawet miałam takie 2 wizje:
1. tuż za żywopłocikiem kamasja do której przesadzę stipę (bo tak wybujała, że pokłada się na moje kulki bukszpanowe w kulkowisku, więc będzie widoczna nad żywopłocikiem)
2. łan wiązówki z czosnkami fioletowymi (bo czosnki są tam już, a jak nie wylezą ponownie, to mogę co roku w tym pasie dosadzać).
Wersja nr 2 - chyba bardziej mi się podoba
Aga, wkleję link do Anity, pokazała swoją Natashę Richardson (różę), jedną z róż, którą polecałam. Zobacz tylko jaka zdrowa (moja brzydsza, bo przesadzana w sezonie tuż przed kwitnieniem, ale łądnie się odbudowała. liczę na przyszły sezon). To tylko w kwestii zdrowych odmian róż, nie namawiam już na róże na tą rabatę. https://www.ogrodowisko.pl/watek/2036-ogrodek-anity?page=461#
Oooo, za opuchlaki dziękuję bardzo! Już i tak mam z nimi problem w żurawkach - które przez to stopniowo usuwam z ogrodu, bo tak ciężko mi się z nimi rozstać Ale opuchlaki są w usuwaniu skuteczniejsze ode mnie W sobotę znalazłam 30 krewetek pod jedną żurawką
Aniu, DZIĘKUJĘ CI BARDZO!
Mi też wiązówka z kamasją razem nie leży - utwierdziłaś mnie, bo n ie lubię sobie dokładać roboty (wycinanie liści)
Ale opowiedz jeszcze o wiązówce - jak duża i kiedy kwitnie? (pytałam wcześniej, ale nie zauważyłaś)
Aga, wiem że nie namawiasz Dzięki, obiecałam sobie (publicznie zresztą ) te trzy krzaki posadzić, a już Madżenka - różana fanatyczka, na pewno mnie przypilnuje, żebym obietnicy dotrzymała
ja nie traktuje osobiście tego że nie wszytskie propozycje Wam się podobają, więc się nie krepuj. A marudzenie- im więcej, tym ciekawiej, jest wyzwanie.
Rozchodniki to roslina która daje mocne odczucia pozytywne lub nagatywne. Jest jak mój mąż- albo się go nie cierpi, albo jest się nim zauroczonym.
Anka- ciekawe z tymi opuchlakami, że też do mnie nie dotarło że tak je lubią-dzięki,będę uważać.
Kamasja jak pisałam w ciepłą wiosnę szybko wg mnie przekwita, poza tym jak sie skończą liscie to zostałaby pustka, dlatego chciałam ją z czymś połączyć.Najpierw by kwiatła kamasja, potem jak się skończy i zetnie kwiaty- wiązówka. Ona aż świeci tą swoją niebisekością. Ale Mała Mi ma rację że wycinanie jej z wiązówki może być kłopotliwe i super że daje takie przytomne uwagi.
A jak już zauroczyła Cię wiązówka, bierz- białe chmurki będą super.
Tylko do nich mi teraz nie graja czosnki. Wysokie za wysokie, zdominują je, a mogą sie spotkać, nizsze tez nie za bardzo. Chyba żeby je dać za wiązówką, w miskanty jako drugi plan- da się ?
Danusiu, róż najpierw muszę spróbować - ale gdzie indziej
Hortensji nie widzisz bo to "Annabelle" - nowe w ogrodzie i jeszcze nie urosły, a miskanty je zagłuszyły.
Poczytałam o rozchodnikach jako przysmaku opuchlaków i niestety to wyklucza rozchodniki - mam i tak problem z tymi robalami
O jak dobrze, że Ty nie z gatunku obrażalskich I lubisz marudy na dodatek
Magnolio, ale w necie piszą, że wiązówka ok.40-60cm wysokości. Trochę będzie ją widać znad żywopłociku, a do miskantów to jeszcze ponad 2m szerokości rabaty! Przypominam, że pomiędzy miskantami są horti Annabelle, a przed żywotniki Aurea Nana. Te pasy bylin mają być przed tym wszystkim co powyżej.
Może rzeczywiście wiązówka z czosnkami nie teges...
A stipa (jeśli przeżyje) to kiedy zaczyna sezon?
Edit: na innym forum wyczytałam, ze wiązówka ma 50-100cm!
ojej hortensje anabelki tam są?- jakoś nie zakodowałam.
Czyli sa miskanty, potem horti, miedzy nimi tuje, potem pas który planujemy i bukszpan.
Werbena miedzy tujami, przed Anabelkami, tak?
Jesli tak jest jak pisze, to nie wiązówka, bo spotka się z Anabelkami i nie bedzie kontrastu.
Wtedy wybrałabym kamasję żeby byłaprzed anabelkami, potem anabeli, potem miskanty z wernbena dadza czadu i masz cały sezon.
Stipa do kamasji- jesli wystarczy jej tam słońca, super .
Ona pościęciu chyba w maju zaczyna juz byc widoczna ( w kwietniu tez widac że żyje, ale niska jest, kluje się ), w czerwcu już jest b. ładna.