Dobry pomysł, polecieć z płytami w drugim kierunku. Po niedzieli będę musiała jeszcze raz usiąść do rysowania. Od początku, może wpadnie co innego do głowy
I muszę poprosić e-Musia w niedzielę, aby pojeździł sobie po podwórku, to będę mogła wytyczyć linię samochodu Tak, jak Ania radziła...
Oj, Violu, dziękuję ci kofana. Miło, to jest jak ktoś zagląda, bo samej byłoby mi smutno.
A ja tu wpadam między gotowaniem bigosu, robieniem farszu do ryby po grecku i prasowaniem obrusów na sobotę Miałam się nie odzywać do was w tym tygodniu, bo niby nie mam czasu, ale nie potrafię
Jak chodziłam na studia, to przed każdą sesją egzaminacyjną wszystko było posprzątane, prane, prasowane - robiłam wszystko inne, by tylko jeszcze nie brać się za książki, a teraz, hi, hi, stresuję się zwykłym przyjęciem na 20 osób. Straszne
Kilogramów nie wyślę bo nie mam, a w latach jestem Waszą równolatką więc też na siłę się nie będę odmładzać
Burza mózgów u Ciebie Iwonko bardzo twórcza. Ja cichutko siedzę i podglądam bo u mnie też szykuję się układanie chodniczka - na mniejszą skalę niż u Ciebie, no i chyba jednak nie w przyszłym roku tylko jeszcze później Ale podczytuję, żeby mieć jakiś pomysł. Pozdrawiam ciepło. Miło tu u Ciebie
Violu, może i czytałaś o sobie, ale nie wiem, czy ty chcesz wysłać paczuszkę, czy może chcesz dostać? Ja chętnie oddam kilka kilogramów, lat też, hi, hi
Anemony są moje, zakochałam się w nich i kupiłam dwie sztuki, ale chyba jeszcze na drugi rok dokupię . Są piękne. teraz już przekwitają. Tak wyglądały:
od połowy września kwitły do teraz:
Małgoś, parking ma służyć tym celom raz na jakiś czas. Nie mam wielkich nalotów samochodowych, ale powinien być. Kącik wypoczynkowy przydałby się, ale powierzchnia mi się kurczy i może zostawić ten kącik tylko na tarasie, a tu dać tylko parking. Ja się już gubię. Te płyty w paincie wyglądają takie duże, ale to tak wygląda, jakby wielkością krawężnik na płasko kłaść, albo płyty chodnikowe w kwadratach po kilka. Nie wiem, gdzie dac żwirek, gdzie trawę. Nawet nie wiem, czy rabatka prostokątna, czy owalna, co lepiej pasuje ...
Nie będzie to dla Ciebie dobre rozwiązanie kolorystyczne, bo szary nijak się ma do tego co masz, ale pomijając kolor to u mnie się sprawdza, chodniki i tarasy są z kostki, reszta wyżwirowana Tylko takie zdjęcie mam.
Koło mojego nie....dobrze, że chociaż Wam się podoba - albo przynajmniej dobrze udajecie Ale mam nadzieję, że nie Bo skąd by się wzięło ponad milion wejść do mojego wątku?
jak dla mnie płyty są fajne jako ścieżka, ale jeśli w tym miejscu maja parkować samochody, to coś bym jeszcze zmieniła, bo koła będą trawę niszczyć
może część tej strefy ze ścieżka wysypać żwirkiem, co będzie wyznaczało np 2 miejsca parkingowe, taka ścieżka przechodząca przez trawo, żwirek i znowu przez trawę
i jeszcze jedno
zmieniłabym długość części płyt i lokalizację, by dochodziły także do słowa kostka
prosi mi się o połączenie wyjścia z domu z podjazdem
Mojemu pomocnikowi, to by się nawet spodobało, ale wiesz jak to z dziećmi, zaraz się wywróci, zamoczy i mama zamiast pracować w ogrodzie, musi iść przebierać. Wczoraj mi deptał kwiatki, musiał być w każdym kącie rabatki na której mama coś sadzi. Cebule chciał pomieszać. Urwanie głowy
A starszych pomocników to my mamy
Tylko od rana w szkole.
Zazdroszczę wypadu do kina. Ja to muszę opiekunkę jakąś zorganizować.
Daj Jasiowi w domku dwie donioczki, niech sobie posadzi cebulki, a ty Aniu zadołujesz, jak mały przez okno będzie patrzył. Będzie czekał wiosny, czekając na swoje cebuli. Buziaki dla Jaśka, niech zdrowieje. Małemu już się nie chce chorować. Ile można?