Mala_Mi napisał(a)

Jasiek wymiata..... hasło strzelił super Widać, że zna swoja mamę

a przy tym zrobił taką błagalną minę na szreka, którą zawsze żebrze
On ma tylko 4 lata aż się boje co będzie później z cwaniakiem...

Dzieci... wiedzą w który punkt strzelić by uskutecznić swoje zamiary
A stan skóry po sadzeniu cebul znany jest i mi, potem trochę boli, ale dobry krem załatwi sprawę szybko

Jesień u Ciebie piękna

Tekst młodego debeściacki!za samo hasło powinien wyjść na dwór, już nawet tych oczu kota ze szreka nie musi robić

Daj Jasiowi w domku dwie donioczki, niech sobie posadzi cebulki, a ty Aniu zadołujesz, jak mały przez okno będzie patrzył. Będzie czekał wiosny, czekając na swoje cebuli. Buziaki dla Jaśka, niech zdrowieje. Małemu już się nie chce chorować. Ile można?

ana_art napisał(a)

Pięknie !
Czy te wysokie trawy to gracki ?
Moje maja zamiar zakwitnąc niebawem,czy twoje tez ?

Piekna twoja jesien w ogrodzie...
Uśmiałam sie z pomysłu twojego Jaśka....dobry pretekst wymślił, wie że lubisz prace ogrodowe....

ana_art napisał(a)

Jasiek od września był może dwa tygodnie w przedszkolu (w sumie), ręce mi opadają
w pierwszych trzech tygodniach wirusówka x2, po wirusówce zachłystowe zapalenie oskrzeli i ucha. W poniedziałek poszedł do przedszkola po dwutygodniowej przerwie, od wczoraj wysoka temperatura...

oj znam ten ból..z Córą mam podobnie...od miesiąca kaszle...ale za rok będzie lepiej...musi złapać odporność i wymiksować florę bakteryjną z innymi... ale Ty doświadczona Mama jesteś więc lepiej ode mnie wiesz...powiem Ci, że u Ciebie masz szczęście bo nas krakusów to jeszcze powietrze dobija...przez co astmy itp itd ... ;/

pozdrówka i szybkiego powrotu do zdrowia..

a tak poza tym to jak zawsze pięknie u Ciebie...

O jacie ale piękna jesień u Ciebie!

Ślicznie Ana! Rozplenice cudne, ja mam dopiero jedną, mus to zmienić.

Jasiek, niezły aparat! Oby szybko wyzdrowiał i te cebulki posadził
jesienny ogród nadal piękny, kwitnący, kolorowy