Ta, specjalnie te sukienki włożyłyśmy, przecież będziemy w Internetach

Tak wyglądają dwa szczęśliwe człowieki. Pierwszy człowiek - ja, bo spełniło się moje ogrodowe marzenie - zobaczyć ogród, który mnie zainspirował i Ania, która to marzenia pozwoliła spełnić, wpuszczając mnie do swojego ogrodu. Za co serdecznie dziękuję.
A tu kilka fotek, mało, bo z wrażenia nie wiedziałam co pstrykać.
Zestawienie rewelacyjne: stipa i krokosmia. Oczu nie można oderwać.
Wypasione jeżówki, jedne z wielu...
Rabaty pełne po brzegi .
Kontarstowe zetawienia:
I trawa jak na stadionie w Barcelonie, miękka, zielona, puszysta.
I cycki glicynii, szał.
Aniu, przepraszam ,ze się tak poszarogęsiłam u Ciebie. U mnie mały ruch

A mus się pochwalić