Ha, ha, ha! Krzesła przenośne zamiast ławeczki i ja mam, i też sobie przenoszę: jak zimno, to na słoneczne miejsce, jak chłodno, to do szklarni, a jak upał to do cienia. Ale nigdy o nich tak nie myślałam.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Piękne trawy, Eu, dalej je chwale.
Hyzop i ja ma.Ale jak juz taki jest z kwiatami, przycinam nisko i on dalej ładnie odbija.
ścięte gałązki suszę, kruszę i do różnych rzeczy przyprawa wyborna.
Do marynat pierwsza klasa.I do ryb i mięsa
Aniu jak okwitnie to przytne tez tak robie, teraz jeszcze za wczesnie za duzo pszczol z niego nektar spija.
Aniu nie wiedzialam, ze ma takie mozliwosci kulinarne. Hyzopmam w kilku miejscach to jeden z pierwszych krzakow na moim gruncie wraz z rozami.
Troche go zaniedbalam, ale jak bede robila porzadki na tej rabacie to go przesadze w inne bardziej eksponowane miejsce.
Bo jak kwitnie to rzeczywiscie bardzo ladnie wyglada, ale w grupie.
Mialam a moze gdzies jeszcze jest rozowy i bialy. Pewnie gdzies w zaroslach rosnie.
Skad go mam. W Warszawie byla moda na rabaty ziolowe klomby obsadzano ziolami od lebiodki do kocimietki. Na jednym rosla roina ktora mi sie bardzo podobala i urwalam galazke i wlozylam do wody po tygodniu pokazaly si spore korzenie wlozylam do ziemi i roslo nje mialam pojecia ze to hyzop pozniej jak kupowalam rozowy i bialy sie dowiedzialam. Wiosna nastepnego roku galazki przygielam do ziemi przysypalam i za miesiac zrobil sie duzy krzaczek.
Po
No właśnie ja też nie za bardzo przywiązuję się do nazw i nie wiem co mam. A tak myślałem, że się dowiem i będę mógł zabłysnąć przed żoną Chociaż ona i tak mnie podziwia, że nagle zacząłem znać nasze kwiatki