Nie ryzykowałabym , choć kusisz tym kopaniem
A zobacz, porozrzucane kolumny cisowe
Między cisy a róże może wtedy jakieś wyższe trawy wcześnie startujące, trzcinniki, śmiałki.
Elu a na te krzaczki owocowe nie będzie tam mało słoneczka? Ostrokrzewy spore urosną, chyba żeby je ciąć.
Następnie było spotkanie z oblewaniem odebranych nagród, ale fotki ma Agusia
a potem też nas odwiedziła
potem miałam najazd rodziny i teściowej
a kolejny wyjazd był ponownie do ogrodu w stylu japońskim tym razem w większym gronie
Kolejne spotkanie zorganizowali sobie Młodzi
Jest okazja porównać wysokość moich drzewek obecnie
Następnie wizytujemy znów ogród ze stawem znajomych
Potem nadciągnęło wsparcie ogrodowiskowych przyjaciół do pomocy z rowem, żeby nas znów nie zalało
a my z Agusią sadziłyśmy truskawki
Na razie zmykam , zajrzę co u Was.
Plan na najbliższe dni
dalej grzebać w nasionach, zastanawiać się co i jak, porobić porcje dla potrzebujących
zastanowić się co z różami - zamawiać czy nie
zastanowić się co z pelargoniami - zamawiać czy nie
wypatrywać dobrego dnia na cięcie wszelkich płaczliwych
w końcu zrobić to podsumowanie na forum
a na razie wciąż upajam się klimatem świąt i ani myślę jeszcze kupować wiosennych kwitnących doniczuszek
Jak będzie drogi deszczomierz to nie kupię, jeszcze nie sprawdzałam.
Ale mam ochotę.
Jak teraz przesadzałam to moje hipeastrum to widziałam, że korzenie były wspaniałe. Nie wiem co nie poszło nie tak. Może trzeba właśnie poziębić jesienią.
A zresztą wale takie białe nie było cudowne - czerwone są fajne, a najfajniejsze by było mieć dużo ! różnych kolorów i dużo doniczek.
Właśnie przejrzałam nasiona z pudła "warzywa" i kiełki powyciągałam.
Tak trzeba nastawić.
A wymiana nasion ruszyła. Grzebaj.
Zagadka dla Ciebie.
Porobiłam sporo takich prostych dekoracji w doniczkach gałązki, bombeczki i takie białe renifery - z czego ?
Tak paprykę chili trzeba wysiać - ja w styczniu nic nie sieję bo przy wysiewach nie ma szans na wyjazd - nikt mi nie dopilnuje więc muszę mieć pewność własnych planów wyjazdowych.
Myślę że od połowy lutego już będę się zabawiać.
Oby taki rok był.
Dziś zajrzałam, a tam Ania wymianę już zainicjowała.
Ja dzisiaj przeglądałam pudło z nasionami warzyw i sprawdzałam czego nie mam, pewnie i tak kupię coś na wyrost. Mam ochotę siać pory bo ponoć łatwe.
Musze zaplanować nasadzenia warzyw na papierze bo w głowie mam i zweryfikować raz jeszcze.